Posłuchajcie, co kilka legend MotoGP mówi o ustawianiu motocykla w czasach, gdy komputerów jeszcze nie było oraz gdy telemetria dopiero raczkowała.
W niedawnej rozmowie Micka z szefem zespołu Yamaha Tech 3, Herve Poncharal ostro skrytykował zawodników. Herve powiedział, że oczywiście dobrze jest posłuchać zawodnika, ale zdecydowanie najważniejsze są obiektywne dane z ekranu komputera. Swoją wypowiedź podkreślił dość dobitnie: „Czasami zawodnik jest przekonany, że jego wrażenia biorą się z tego czy tamtego, a po analizie danych okazuje się, że biorą się zupełnie z czegoś innego. Gdybyśmy więc polegali tylko na komentarzach zawodnika, moglibyśmy pójść w całkowicie złym kierunku. Szczególnie jeśli przed wyścigiem masz mało czasu i okrążeń. Wtedy musisz skupić się na obiektywnych informacjach, a takimi informacjami są dane zebrane przez czujniki na motocyklu.”
Telemetria, czyli szeroko pojęte zbieranie i analiza danych z zachowania motocykla, pojawiła się w padoku Grand Prix dopiero w połowie lat 1990. Organizator MotoGP przygotował na ten temat niezwykle ciekawy video reportaż. Znajomość angielskiego jest wymagana, ale poniżej wrzucimy Wam kilka najważniejszych cytatów legendarnych zawodników.
Giacomo Agostini: „Dziś mamy dużo technologii. Ale w moim czasie […] nie mieliśmy żadnych informacji od kogokolwiek – jedynie od zawodnika.”
Kenny Roberts: „[Rozmowa kierowcy z mechanikami] to jedyna informacja, jaką mieliśmy. Oczywiście mogliśmy wysłać kogoś aby obserwował, ale on powiedziałby: 'jesteś szalony, ja nie bym tym czymś nie pojechał!’ […] „Dopiero w połowie lat 1990 zaczęliśmy rozumieć co motocykl naprawdę robi. Gdy zmieniałeś coś i jaki to miało wpływ na zachowanie motocykla.”
Wayne Rainey: „Dla mnie jako zawodnika [telemetria] była bardzo interesująca, ponieważ to co widziałem i czułem na motocyklu, na wykresach wyglądało zupełnie inaczej. Ale w tamtym czasie technologia nie była ani dostatecznie mała, ani dostatecznie szybka.”
Kevin Schwantz: „Najświeższy motocykl jakim ścigałem się w 1995 roku miał czujniki otwarcia przepustnicy, skoku zawieszenia z przodu i z tyłu oraz moooże miał zapis trajektorii i wrzuconego biegu. Ustawienie motocykla zdecydowanie bardziej bazowało na komunikacji zawodnik – szef mechaników.”
Mick Doohan: „Nie wiem jak jest teraz, ale jeżeli ustawienie motocykla polega tylko na zerkaniu w dane i niesłuchaniu zawodnika, to byłoby szalone.”
Kevin Schwantz: „Teraz dobry inżynier może pogwizdać na to co mówi zawodnik, dojść do wniosku, że komputer i zawodnik mówią coś innego, a na koniec ustawić motocykl jedynie względem danych z komputera.”
Casey Stoner jest jednym z tych zawodników, którzy do ustawienia motocykla podchodzą w klasycznym stylu. Australijczyk kończy reportaż w ten sposób: „Być może niektóre zespoły zapominają, jak ważne jest zdanie zawodnika. […] Wciąż myślę, że można jechać w czołówce wyścigów niemalże bez komputera. […] Tak czy inaczej wszystko sprowadza się do tego, co zawodnik czuje i co chce od motocykla. To wciąż najważniejszy czynnik.”
Obejrzyjcie reportaż i napiszcie, co Wy uważacie o ustawianiu motocykla. Wasza opinia jest zdecydowanie bliżej Herve Poncharala (przede wszystkim dane z telemetrii), czy raczej zgadzacie się z Caseyem Stonerem (najważniejsze, co zawodnik czuje i chce)?