Gorzowscy policjanci zatrzymali 33-latka poszukiwanego Europejskim Nakazem Aresztowania (ENA) przez niemieckie służby. Mężczyzna wpadł w ich ręce po tym, jak jadąc motocyklem miał kolizję z autem osobowym – poinformował Grzegorz Jaroszewicz z Komendy Miejskiej Policji W Gorzowie.
„Do tego ustalono, że 33-latek ma zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, a tablice rejestracyjne na jednośladzie pochodziły od innego pojazdu. Policjanci ustalają, czy motocykl nie pochodzi z kradzieży. Mężczyzna z drogowego zdarzenia wyszedł bez poważnych obrażeń i został zatrzymany” – powiedział Jaroszewicz.
„Do tego ustalono, że 33-latek ma zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, a tablice rejestracyjne na jednośladzie pochodziły od innego pojazdu. Policjanci ustalają, czy motocykl nie pochodzi z kradzieży. Mężczyzna z drogowego zdarzenia wyszedł bez poważnych obrażeń i został zatrzymany” – powiedział Jaroszewicz.
Czy oprócz „sensacji” płynie z tego jakiś morał? Sprawcą wypadku była kobieta prowadząca auto – została ukarana mandatem. Jeżeli już jeździmy na „zdrapkę” ( podczas upałów robimy to często) to należy zachować jak daleko posuniętą ostrożność, a szczególnie poważnie traktować zasadę ograniczonego zaufania. Wiele osób potępia jazdę bez odpowiedniego ubrania ochronnego, ale podczas poruszania się w Hiszpanii przy obecnych temperaturach oscylujących na poziomie 40 stopni tutaj wielu motocyklistów jeździ w strojach „plażowych”. Wypadków i problematycznych sytuacji jest mało ponieważ jeżdżą w takich sytuacjach niezwykle powoli – wolniej niż pozwalają na to przepisy. Zachowują szczególną ostrożność, nie wyprzedzają z dużą różnicą prędkości, a często na dojazdach do rond stoją za samochodami. Dlatego jeżeli Wasza motocyklowa przyjemność polega na tym, że czasem wsiadacie na maszynę „po hiszpańsku” to zachowujcie się tak jak oni. Wtedy prawdopodobnie unikniecie takich lotów, jakie zaliczył ten poszukiwany pan.