Nie zastanawialiście się kiedyś, skąd biorą się zdjęcia przedpremierowych motocykli w miejscach publicznych?
Gdy przychodzi czas premiery nowego motocykla, producent rozsyła po całym świecie informacje prasowe oraz zdjęcia. Często i gęsto zdjęcia robione są one w zwykłych miejscach publicznych. Nie zastanawiało Was nigdy, jak to działa? Czy to efekt pracy z photoshopem, a może producent skonstruował własne miasteczko lub wynajął na chwilę część istniejącej, rzeczywistej dzielnicy? Bo jak to możliwe, że po drogach jeździ nowiutki sprzęt, a nikt go nie zauważył i nie zrobił zdjęcia szpiegowskiego?
W związku z premierą nowego, hiperodlotowego, elektrycznego maksiskutera C Evolution, BMW przysłało nam całkiem ciekawy materiał, który okazał się być odpowiedzią na powyższe pytania. Przeczytajcie:
BMW C Evolution – tajna sesja
BMW Motorrad ujawniło swój przełomowy BMW C evolution światowym mediom na międzynarodowej prezentacji w Londynie, 27. lipca. Ten przyciągający wzrok skuter ze swoją sprytną techonologią odzyskiwania energii podkreśla poświęcenie Grupy BMW, a prezentacja C Evolution odbyła się dokładnie w czasie, kiedy oczy całego świata skupione były na Londynie – w czasie Olimpiady. Przygotowanie zdjęć i nagrań w Londynie przed zaplanowaną datą – oraz utrzymanie ich w tajemnicy – wymagało doświadczonej, wielonarodowościowej, wieloagencyjnej operacji zaplanowanej z wojskową precyzją…
W czasach szybkiej, bezprzewodowej komunikacji, dzielenia się plikami i hot-spotów na każdym rogu, utrzymanie czegokolwiek w sekrecie ociera się o niemożliwość, szczególnie, że większość smartfonów potrafi zrobić zdjęcia w wysokiej rozdzielczości oraz nagrać filmy HD – a następnie ma możliwość umieszczenia ich na YouTube i na podobnych stronach za dotknięciem przycisku.
W starych, dobrych czasach zdjęcia szpiegowskie zakamuflowanych maszyn były robione tylko przez zapalonych reporterów kryjących się w drzewach lub za żywopłotami, a wyposażonych w długie, teleskopowe obiektywy. Już tak nie jest, o czym wielu producentów mogło się boleśnie przekonać, gdy zdjęcia i filmy ich prototypowych maszyn złapanych przez niewinnych przechodniów obiegały cały świat w ciągu zaledwie kilku godzin. [Idealnym przykładem sprzed zaledwie chwili są zdjęcia szpiegowskie Kawasaki ZX-6R 2013 – przyp. red.]
Właśnie dlatego utrzymanie BMW C Evolution pod „płachtą” w czasie kręcenia filmów i fotografowania zostało powierzone niemieckiej agencji M4. Dostała ona zlecenie od BMW Motorrad, aby dostarczyć materiały audio-video na czas przed oficjalną prezentacją, kilka tygodni później.
Kilku członków zespołu, włączając reżysera, producenta, kamerzystę oraz asystentów, pojawiło się w Londynie pod koniec czerwca w towarzystwie ochrony odpowiedzialnej za bezpieczeństwo prototypowego egzemplarza BMW C Evolutnion przypisanego do tego projektu. Ekipa mechaników z Berlińskiej fabryki również podróżowała z prototypem, aby zapewnić odpowiednią obsługę, ładowanie, czyszczenie i serwis, gdyby był potrzebny (a nie był). Następnie ekipa z londyńskiej agencji PR-owej BMW Motorrad UK (Jardine International) została zrekrutowana, aby uzupełnić wiedzę o okolicy i zapewnić odpowiednie zezwolenia na filmowanie i fotografowanie od lokalnych władz oraz pomóc w logistyce niezbędnej przy sesji.
Pierwszy rekonesans wykazał, że najciekawsze miejsca to: Soho, Chelsea and Westminster, Canary Wharf, Tower Bridge, Festival Hall, the London Eye oraz graffiti skate park na South Bank. Wszystkie te lokalizacje przyciągają wielu turystów, ale i wiele osób tam pracuje oraz mieszka, a więc sesje musiały zaczynać się wcześnie, a kończyć późno.
Dlatego też cała ekipa spotykała się u dealera BMW na południe od River Thames w Battersea codziennie o 5:00 rano, aby nagrać tyle, ile to tylko możliwe zanim stolica przebudzi się do życia. Oczywiście, jak we wszystkich większych miastach, Londyn nigdy nie śpi, a więc drogi były wybierane ostrożnie, aby uniknąć opóźnień oraz korków oraz z naciskiem na ideę „poruszać się cały czas”, aby żaden przechodzeń nie zorientował się, że ten interesujący skuter, który przemknął obok to nie tylko BMW, ale elektryczny prototyp. A gdy się zorientuje, żeby było już za późno na wyciągnięcie aparatu.
BMW C Evolution było transportowane z miejsca na miejsce w ukryciu, ciężarówką, a kamera używana podczas ujęć w ruchu, to specjalnie zmodyfikowane BMW R1200RT – posiada platformę skierowaną do tyłu ze statywem na ciężki sprzęt do filmowania oraz specjalne kufry z ekwipunkiem niezbędnym do działania kamery.
Wszystko, co pozostało do załatwienia, to kierowca. Wybrano Marcusa Schenkenberga, jednego z najdroższych modeli, który w prywatnym życiu, w Sztokholmie porusza się na BMW F800R. Poniżej zobaczyć możecie film, w którym Marcus dzieli się opinią o skuterze, a do tego prezentuje sesję „za kulisami”. Więcej informacji o BMW C Evolution oraz zdjęcia i film – czyli efekt wspomnianej sesji – możecie obejrzeć tutaj.