Nie można nazwać ich motocyklistami czy skuterzystami. To po prostu przestępcy, którzy używają jednośladów jako narzędzie do popełniania swoich czynów.
Jeżeli przestępcy wymachują maczetami, używają młotków czy pił, atakują ludzi na chodnikach, czy wręcz rzucają kwasem, policja w końcu musi zareagować. Anglicy denerwowali się, że szczególnie w Londynie przestępcy czują się bezkarni. Teraz ta fala się zmniejsza.
Jak raportuje policja, w okresie od stycznia do października 2017 roku w Londynie miały miejsce 12 192 wykroczenia związane z przestępczością na skuterach. W adekwatnym okresie styczeń – październik, ale w aktualnym roku 2018, liczba wykroczeń wyniosła 8 261. Jest to spadek o 3 931, czyli 32%. Imponująco!
Amanda Pearson, komendant londyńskiej policji, podsumowała wyniki dobitnie:
„Policja w Londynie stawia czoło przestępczości na jednośladach i miło mi poinformować, że statystyki przedstawiają wyraźny spadek.
Istnieje przekonanie, że jeżeli zdejmiesz kask i będziesz jechał bez niego albo nie zatrzymasz się na wezwanie, to policjanci nie podejmą dalszych działań. To nie jest prawdą. Obywatele słusznie oczekują, abyśmy utrzymali Londyn bezpiecznym. Nasi wysoko wyszkoleni funkcjonariusze-kierowcy oceniają ryzyko i decydują o najbardziej odpowiedniej taktyce akcji w danej sytuacji. Przestępcy na skuterach i motocyklach, którzy próbują uciekać przed policją, sami decydują o narażeniu siebie i innych na ryzyko.
Nasza wiadomość jest więc jasna: możemy i będziemy wykorzystywali każdą możliwość, aby zatrzymywać osoby związane z przestępczością skuterową i motocyklową.”
Razem z tą wiadomością, londyńska policja opublikowała krótki film, który jasno przedstawia, o jakim sposobie zatrzymywania przestępców mówi komendant policji. Radiowozy skutecznie taranują przestępców uciekających na jednośladach.
Przekaz jest silny, trafny i jasny. Czy uważacie za słuszne, aby policja w Londynie podejmowała tak drastyczne, ale skuteczne działania przy zatrzymaniach?