W wieku 28 lat stracił prawą rękę i nogę. To nie powstrzymało go przed jazdą na motocyklu i uprawianiem sportów ekstremalnych.
Jeżeli ktokolwiek, kiedykolwiek miał wątpliwości, czy niepełnosprawni mogą jeździć motocyklami na naprawdę wysokim poziomie, Alan Kempster był prawdziwym przykładem, że się da. Założył fundację, pomagał niepełnosprawnym, inspirował i motywował, aby nigdy się nie poddawać.
Alan pochodzi z Australii. Zaczął jeździć na motocyklach w wieku kilkunastu lat, ścigał się. Mając 28 lat, w 1990 roku uległ tragicznemu wypadkowi, stracił prawą rękę i prawą nogę. Od nowa nauczył się funkcjonować, a następnie wystartował w Mistrzostwach Świata w Nartach Wodnych, trzykrotnie (3!) zdobywając mistrzostwo dla Australii. W 2009 roku wrócił również na motocykl, zaczynając od sportowej 400-tki przerobionej tak, aby dało się prowadzić pomimo braku dwóch kończyn. Natychmiast stał się idolem wielu motocyklistów, nie tylko tych niepełnosprawnych.
Pod wrażeniem jego historii był również Mick Doohan. Jeździli razem po torze Phillip Island, gdzie Alan zszedł poniżej 2 minut na okrążeniu.
Do swojej niepełnosprawności Alan zawsze podchodził z żartem. Mówił, że jest tylko połową faceta, zawsze starał się mieć numer startowy z połówką, a nazwy jego ekipy zawsze miały w sobie żarcik, jak na przykład „Left Side Story”.
Alan Kempster zmarł kilka dni temu. Miał 56 lat. Zmarł w domu, we śnie. Dokładne przyczyny śmierci jeszcze nie są znane. Alan nie chorował. Autopsja jest w toku.
Alan już nie pojawi się na żadnym trackdayu, ani nie wystartuje w zawodach na nartach wodnych. Ale jesteśmy pewni, że pamięć po tak wyjątkowym człowieku nie przeminie, a imię Alan Kempster na zawsze pozostanie inspiracją.