Pamiętacie customa, którego Mickey Rourke zamówił u Roland Sands Design?
Pisałem o nim już jakiś czas temu, a teraz RSD opublikowało klip z jego udziałem. Sprzęt budowany był dwa lata – na tak długi czas wpływ miało kilka czynników. Przede wszystkim był to brak deadline, a ponadto Mickey aktywnie uczestniczył w projektowaniu i budowie, co oznaczało testowanie wielu detali w wielu różnych konfiguracjach. Kiedyś Harley Softail ’05, a teraz olśniewający custom ma na sobie sporo akcentów „Loki”. Napisałem kiedyś, że to na cześć zmarłego przyjaciela, no i nie pomyliłem się zbyt bardzo – chodzi o chihuahuę, pieska z którym Mickey kumplował się przez 18 i pół roku (więcej zdjęć motocykla tutaj).
Rourke zdradza też, że chciałby nakręcić film motocyklowy, a jego nowy custom zagrałby główną rolę. Trzymam kciuki! Kluczyki na pierwszą przejażdżkę powędrowały w ręce kolegi, Jamie Robinsona. Jego zadaniem było uwolnienie z Harleya bestii – chyba się udało? Maszyna brzmi genialnie, oglądajcie koniecznie w HD.