22 marca 2012
…designerska wersja specjalna, wciąż benzynowa.
Tak, ja też nie za bardzo wiedziałem, co sądzić, gdy słowo „Diesel” stanęło tuż obok „Ducati Monster”. Prawdę mówiąc, przez myśl przebiegła mi nawet myśl o najczarniejszym scenariuszu, zawierającym w sobie określenie „silnik TDI”. No ale to tylko ja…
Prawda jest oczywiście inna. Diesel, producent ciuchów, już dawno połączył się z Ducati, ale do tej pory współpraca ograniczała się tak naprawdę do określonej sumy dolarów i logo na kombinezonie oraz owiewce w MotoGP. Teraz poczyniony został kolejny krok i wypuszczono specjalną wersję Monsera 1100 EVO. Osoby odpowiedzialne w przypadku obu marek mówią o wspaniałym efekcie współpracy, podobnym podejściem do rynku i designu, pasją oraz oczywiście wspólnym i niezmąconym włoskim stylu. Wszystkie te argumenty oczywiście mają rację bytu, a najbardziej trafnym i zwięzłym opisem nowego Dukata jest:
„miejsko-militarna interpretacja tradycyjnego nakeda Ducati”
http://www.youtube.com/watch?v=l8PGc-DPGA0
W efekcie połączenie oliwkowego, matowego lakieru ze stylową kanapą i żółtymi akcentami może mieć w sobie „to coś”. Co o tym sądzicie?