Upadek Nortona ujawnił szeroki zakres przestępstw jakich dopuścił się właściciel Stuart Garner – tymczasem podobne rzeczy działy się w MV Aguście, i one tak naprawdę były powodem pozbycia się udziałów firmy przez Mercedesa.
Współwłaściciel i do niedawna jedyna osoba zarządzająca MV Agustą, Giovanni Castiglioni otrzymał w Tribunale di Varese sześciomiesięczne zawieszenie na karę pozbawienia wolności za kradzież około 2 milionów euro podatku dochodowego od pracowników i składek na ubezpieczenie społeczne. Sędzia Alessandra Mannino potwierdziła w wyroku, że pieniądze zostały potrącone z wynagrodzeń pracowników w okresie trzech lat (od 2013 do 2015 r)., ale nigdy nie zostały przekazane włoskiej skarbówce.
W innej sprawie Guardia di Finanzia ściga Giovanniego Castiglioniego za uchylanie się od podatku dochodowego od osób fizycznych, kwestionując status rezydenta szwajcarskiego uzyskanego rzekomo tylko do celów podatkowych. W ramach tej procedury przejęli od niego znaczne aktywa, w tym parę Ferrari.
Gianfranco Castiglioni, (wujek Giovanniego, który razem z jego ojcem wspólnie prowadził firmę do śmierci tego ostatniego) ma znacznie większe problemy. Od 2014 r. Funkcjonariusze Guardia di Finanzia badają 23 spółki grupy Casti w związku z podejrzeniem o długoterminowe oszustwo związane z VAT o wartości przekraczającej 1 miliard euro. Różne firmy Castiglionich, które zajmują się inżynierią, budownictwem, logistyką i hotelami, rzekomo wystawiały sobie fałszywe faktury za nieistniejące transakcje, a następnie domagały się zwrotów ogromnych kwot podatku VAT..
Policja początkowo odkryła, że dokumenty księgowe obejmujące te transakcje zostały zniszczone. Jednak podobno udało im się uzyskać dostęp do oprogramowania na komputerach Casti Group, zawierającego kopie podejrzanych faktur, w 2016 r. Od tego czasu dokonano rozległych konfiskat aktywów Castiglioni o wartości około 30 mln euro.
Niestety to nie wszystko – w 2015 roku Giovanni założył MV Agusta UK, aby sprowadzać motocykle do Wielkiej Brytanii. Zaciągnął pożyczkę w brytyjskich bankach na zakup motocykli od swojej włoskiej firmy. Motocykle, za które sobie zapłacił pojechały do brytyjskich dilerów, którzy ponownie mu za nie zapłacili. Tyle tylko, że pieniądze zamiast spłacić pożyczkę, znowu powędrowały do Włoch, a brytyjskie banki okazały się bezradne.
Spraw i dochodzeń związanych z Castiglionim jest znacznie więcej niż w przypadku Sutarta Garnera. On jest powodem dla którego Mercedes nie chciał mieć nic wspólnego z firmą i ostatecznie odsprzedał swoje udziały rosyjskiej rodzinie oligarchów z Black Ocean Group.
Wygląda na to, że MV Agusta ma szansę wyjść na prostą.