Radary mają ostrzegać przed szybko nadjeżdżającymi pojazdami z przodu i z tyłu, alarmować przed pojazdami w martwym punkcie, a także będą obsługiwały tempomat adaptacyjny.
W 2014 roku Ducati wypuściło pierwszy motocykl na świecie komunikujący się z systemem poduszek bezpieczeństwa w kurtce – Multistrada D|Air. W ostatnich latach Włosi wprowadzają do swoich motocykli jeden z nowszych systemów bezpieczeństwa, czyli „zakrętowy” Cornering ABS od Boscha. Teraz Ducati postanowiło ubrać swoją działalność na rzecz poprawy bezpieczeństwa w strategię pod tytułem „Safety Road Map 2025”.
Pierwszym krokiem na „mapie” było właśnie zastosowanie Cornering ABSu, który progresywnie ma pojawić się w całej gamie modelowej z Bolonii. Kolejnym krokiem jest zainstalowanie radarów z przodu i z tyłu, do roku 2020.
Prace nad tylnym radarem rozpoczęły się już w 2016 roku we współpracy z Politecnico di Milano University, a wniosek patentowy złożono w maju 2017. Radar skierowany do tyłu motocykla ma ostrzegać motocyklistę przed przeszkodami znajdującymi się w martwych punktach. Będzie też alarmował przed pojazdami zbyt szybko nadjeżdżającymi od tyłu.
Również w 2017 roku ruszyły prace nad drugim radarem, umiejscowionym z przodu. Jego zadaniem będzie obsługa tempomatu adaptacyjnego, dopasowującego prędkość motocykla do pojazdu jadącego z przodu. Motocyklista będzie mógł też regulować dystans, jaki tempomat ma utrzymywać. Ponadto system będzie ostrzegał motocyklistę przed kolizją z szybko zbliżającymi się przeszkodami/pojazdami od przodu.
Wszystkie te systemy, wraz z zaawansowanym interfejsem służącym do obsługi i ostrzegania, pojawią się na jednym z modeli Ducati na rok 2020. Według nas nowe systemy otrzyma najpierw Multistrada 1260.
W planie „Safety Road Map 2025” pojawią się też kolejne rozwiązania poprawiające bezpieczeństwo. Tego typu strategia może się Ducati opłacić na przyszłość – dzięki nowym systemom motocykle staną się mniej groźne, a sama marka Ducati zyska opinię dbającej o bezpieczeństwo swoich użytkowników. Zupełnie jak Volvo na rynku samochodów.
Oczywiście pojawią się też głosy, że motocykl ma dawać surową przyjemność z jazdy, zamiast pełnić funkcję dopakowanego elektroniką, samodzielnie jeżdżącego gadżetu. Jednak z drugiej strony, jeżeli nowe systemy mają podnieść bezpieczeństwo, to dlaczego nie?