Nową „ważną rzeczą” w motocyklach będzie system radarów wykrywających przeszkody z przodu i z tyłu. Wyścig zaczął się już dawno temu – przecieki i patenty na ten temat związane są z tak dużą liczbą producentów, że nie ma sensu ich tu przytaczać. Co najważniejsze, system opracowuje także Bosch i Continental, a więc będzie uniwersalny.
W sieci pojawiły się zdjęcia szpiegowskie flagowego, ultra-wyposażonego turystyka od KTMa. Wygląda na to, że na sezon 2020 model 1290 Super Adventure S otrzymał sporo zmian. Jedną z najbardziej istotnych jest dziwna dziura na samym środku reflektora. Nie jest to zbyt piękne, a jak pokazuje doświadczenie również z rynku samochodów, tego typu zabiegi służą do umieszczenia w tym miejscu radarów. Ten fakt zgrywałby się z wszelkimi zapowiedziami i przeciekami.
Radar ma wykrywać przeszkody z przodu, a według zapowiedzi, także z tyłu. System będzie ostrzegał, a także rozpoczynał hamowanie. Ma też współgrać z adaptacyjnym tempomatem.
Wygląda na to, że KTM będzie pierwszym lub jednym z pierwszych producentów z radarami w motocyklach. W czołówce jest także Ducati, a plotki dotyczyły także Kawasaki, Hondy oraz Harley-Davidsona.
Przyłapany 1290 Super Adventure S ma sporo zauważalnych zmian. Wydech o wielkości Radomia to pewnie sposób na normy Euro5. Zmian można spodziewać się także w silniku, ale nie ma wątpliwości, że KTM pozostanie w czołówce pod względem liczby koni mechanicznych.
Z zewnątrz zmieniły się owiewki, które teraz wyglądają, jak boczne zbiorniki paliwa – jak w 790 Adventure R. Liczymy także na nowy ekran TFT. Nie wątpimy, że znajdziemy w środku ustawienia zaawansowanego ABSu i kontroli trakcji czułej na przechylenia. Rama główna została zmodyfikowana, tak samo jak tylna rama pomocnicza. Nie sposób nie zauważyć przepotężnego wahacza.
Im bliżej premiery na EICMIE 2019 w listopadzie, tym więcej poznamy szczegółów.