To nagranie z wirusowym tempie obiega właśnie polski internet.
Właściciel tego SRADa przedstawia, jak pięknie pomalowano mu motocykl. Usługa została wykonana przez lakiernika Krzysztofa o ksywce Mazik i z jakiegoś dziwnego powodu odnosimy wrażenie, że to pseudo bardzo pasuje do poziomu jego pracy… Ryland, właściciel Gixera, dokładnie Wam przedstawi i wytłumaczy o co chodzi. Uważajcie, bo będzie bez cenzury, a przy okazji zabawnie! No i też przerażająco, gdy już ujrzycie skrywane piękno nowej powłoki lakierniczej…
Jak czytamy w oryginalnym opisie:
Koszty wykonania takiej usługi razem z materiałem to około 1500zł. Na całość poszło około 1l bazy, ponad 2l bezbarwnego i ponad 2l podkładu. Niektóre elementy były lakierowane po 2 razy, a w niektórych miejscach po parenaście razy podmalowywane wacikiem! Nawet przedni błotnik który był całkiem nowy i jest w jednym kolorze nie został dobrze pomalowany.Człowiek który to robił twierdzi że wystarczy wszystko spolerować i będzie prosto i pięknie…
Obstawiamy, że nawet ten gość poradziłby sobie lepiej…
Paweł, dzięki za podesłanie linka!