Nagranie pochodzi wprawdzie nie z motocykla, ale z całkiem szybkiego BMW M3 GTS. Rzecz dzieje się jednak w miejscu, gdzie motocykli jest naprawdę sporo – na torze Poznań!
BMW wychodzi na prostą startową i tuż przed zjazdem do depo, gdy na liczniku było już blisko 150 km/h, przez nitkę toru postanawia przebiec zając… Spotkanie było bardzo krótkie i skończyło się na przedniej szybie samochodu. Jak napisał autor odpowiadając na pytania pod filmem: Zając niestety zmarł, ale jego śmierć była bardzo szybka. Szkody w samochodzie to tylko przednia szyba, która została wymieniona tego samego dnia.
A Wy mieliście na torze Poznań wątpliwą przyjemność spotkać się z okoliczną fauną? Być może słyszeliście o takich przypadkach?