Ten krótki film nagrany w korku właśnie zdobywa popularność w internecie.
Jadący w korku, pomiędzy samochodami motocyklista zauważa, że jedno z aut ma złożone lusterko. Nie waha się ani chwili – zatrzymuje się, rozkłada lusterko i odjeżdża. Kierowca jest wdzięczny, pokazuje kciuk w górę. Motocyklista pomógł jemu, a także sobie oraz wszystkim innym użytkownikom drogi, w których kierowca mógł potencjalnie wjechać bez patrzenia w lusterka…
Internetowi napinacze krzyczą, że lusterko mogło mieć mechanizm automatycznego składania i motocyklista mógł go w ten sposób zepsuć. No ale przecież nie kopał go, obszedł się z lusterkiem delikatnie. A poza tym – elektrycznie składane lusterka w leciwym Peugeotcie 406?
Według nas ten film rodzi zdecydowanie poważniejsze pytanie. Co ten kierowca w ogóle robił na drodze ze złożonym lusterkiem? Czy on go w ogóle nie używa? I jeżeli dobrze widzimy, to prawe lusterko również jest złożone! Jak taki kierowca w ogóle dostał prawo jazdy…?