Zmiana pasa, wyprzedzanie, kolizja. Policja wciąż nie ustaliła sprawcy. A jakie jest Wasze zdanie?
Dnia 1. sierpnia w Krośnie doszło do pechowej kolizji, a wszystko zostało nagrane przez samochód z kamerką podróżujący tuż za głównymi bohaterami zdarzenia. Ulica Bieszczadzka. Lewy pas zaraz się skończy. Jedzie nim białe Polo, a tuż za nim motocykl. Kierowca Polo chce zmienić pas w prawo. Nawet nie zdążył najechać na linie oddzielające pasy i odbił kierownicą. Tam już znajdował się motocykl, który wyprzedzał Volkswagena. Samochód uderza w jednoślad. Motocyklista zostaje zrzucony ze swojego motocykla, szczęśliwie ląduje na trawie i nie uderza w ogrodzenie. Zobaczcie sami:
Sprawa urosła do rangi krajowej. Motocykliści burzą się, że samochód celowo chciał przetrącić motocyklistę. Kierowcy z kolei oskarżają motocyklistę o niepotrzebne wpychanie się. A Wy?
My tylko dodamy, że jazda motocyklem po mieście to często jazda defensywna, w której należy mieć oczy dookoła głowy i zwracać uwagę na każdy aspekt otaczającej sytuacji. Czy motocyklista wiedział, że pas zaraz się kończy? Ale co ważniejsze – czy zauważył, że zmieniający pas Polo, nie ma miejsca aby ten pas zmienić? Czy kierowca celowo uderzył w motocyklistę? Czy może „przestraszył się” złotego Matiza, który pojawił się po prawej stronie?
W tej sprawie skontaktowaliśmy się z Komendą Miejską Policji w Krośnie. Dowiedzieliśmy się, że w sprawie wciąż prowadzone są czynności ustalające. (Obaj kierujący byli trzeźwi.) Wygląda więc na to, że rzeczywiście nie jest jasne, kto jest winnym w tej kolizji. Jakie jest Wasze zdanie?