Kierowca musiał KONIECZNIE i NATYCHMIAST zmienić pas, bo przecież pojawiła się luka.
Warszawa, Wisłostrada, tuż przed wjazdem do tunelu. Korki w tym miejscu to zwykła codzienność, ale zbawieniem są jednoślady. Motocyklista nie tylko dla własnego dobra szybciej dojedzie do celu, jadąc pomiędzy samochodami, ale także pomaga innym kierowcom. Użycie motocykla oznacza jeden samochód w korku mniej. Badania potwierdzają, że motocykle redukują korki.
Niestety smutną codziennością są też narwani kierowcy. Zawsze znajdzie się ktoś, kto wyprzedza pasem awaryjnym, skręca w lewo ze środka, czy też zmienia pasy jakby miał płacone za każdy manewr. Tak było też dnia 28 czerwca 2019 na Wisłostradzie.
Motocyklista jedzie kulturalnie lewym pasem, nawet (jeszcze) nie pomiędzy autami. Wtedy kierowca szarego kombi chce koniecznie i natychmiast zmienić pas, bo przecież zauważył lukę (co z tego, że korek niezmiennie ciągnie się jeszcze daleko). Motocyklista jedzie swoim tempem i go nie wpuszcza, pojazdy mijają się na centymetry. Kierowca kombi podjeżdża do jednośladu i wykrzykuje „wsadź tu ku$&* łapę”, grożąc motocykliście nożem.
Sytuacja mogła być niebezpieczna. Kierowca jednak ledwo uchylił szybę, a nóż miał długość co najwyżej jego małego… palca. Przez to facet zrobił z siebie pośmiewisko. (Co zupełnie nie zmienia faktu, że za taką akcję gość zasługuje co najmniej na pouczające spotkanie z organami władzy.)