Kierowcy mający prawo jazdy kat. B co najmniej od trzech lat będą mogli poruszać się trójkołowym motocyklem. Tak w skrócie można przedstawić projekt ustawy, która we wtorek zgarnęła w Sejmie pełne poparcie.
Posłowie przypominają, że wprowadzenie nowelizacji ma na celu przede wszystkim podniesienie jakości życia osób niepełnosprawnych. Takie osoby często nie mają możliwości zdania motocyklowego prawa jazdy kat. A, a warunki techniczne motocykli trójkołowych sprawiają, że niepełnosprawni mogliby nimi jeździć. Poseł Jerzy Paul (PiS) zwrócił uwagę, że podobne przepisy obowiązują w Stanach Zjednoczonych, gdzie trójkołowymi motocyklami często poruszają się m.in. inwalidzi wojenni. Podkreślił również, że wprowadzenie projektu w życie przyczyni się do pobudzenia rynku motoryzacyjnego i wzrostu popularności motocykli trójkołowych.
Ustawę czeka teraz droga legislacyjna, a wejdzie ona w życie po 30 dniach od momentu jej ogłoszenia w Dzienniku Ustaw.
Należy jednak zwrócić jeszcze uwagę na to, czym jest „motocykl trójkołowy”. Polskie Prawo o Ruchu Drogowym, podobnie jak w całej Europie, definiuje kilka różnych homologacji dla typów pojazdów, z podziałem na pojazdy samochodowe, przyczepy, traktory, czy też motocykle. W dziale homologacji motocyklowych istnieje kilka kategorii:
4. Kategoria L:
pojazdy dwukołowe lub trójkołowe, niektóre pojazdy czterokołowe, w tym:
1) kategoria L1e – motorowery dwukołowe;
2) kategoria L2e – motorowery trójkołowe;
3) kategoria L3e – motocykle dwukołowe bez bocznego wózka;
4) kategoria L4e – motocykle dwukołowe z bocznym wózkiem;
5) kategoria L5e – motocykle trójkołowe;
6) kategoria L6e – czterokołowce lekkie;
7) kategoria L7e – czterokołowce.
Krótko mówiąc, aby w przyszłości osoba posiadająca kategorię B przez 3 lata, mogła poruszać się motocyklem trójkołowym, musi być to motocykl posiadający w swoich dokumentach homologację typu L5e.
Wiceminister infrastruktury Marek Chodkiewicz, odpowiadając na pytanie posła PO Marka Wójcika, poinformował, że obecnie w rejestrach jest około 600 motocykli trójkołowych. Wiceminister podkreślił, że ministerstwo nie dysponuje informacjami, które z pojazdów są „składakami”.