Jeździec spadł z konia: samotne Kawasaki w Trójmieście

- Piotr Jędrzejak

Jedziesz z kolegami na motocyklach, przejeżdżacie przez most i wtedy zauważasz w lusterku, że na Kawasaki kolegi nie ma już kolegi. Motocykl jedzie sam. Niemożliwe? A jednak taka sytuacja miała miejsce pod koniec kwietnia w Trójmieście.

Gdy Rafaello zauważył, że za nim wydarzyło się coś niedobrego, zatrzymał się na skraju drogi. Ledwo zdążył zejść z motocykla, a należące do kolegi Kawasaki ZX-9R pełną szarżą leciało prosto w niego. Na szczęście straty udało się ograniczyć jedynie do kontaktu motocykla z barierką.

Na pewno zauważyliście, jak długo Rafaello ociąga się ze zdjęciem rękawic, wyciągnięciem kluczyków i tak dalej. „Oburzające, przecież powinien biec na pomoc koledze” – mogłoby się wydawać, prawda? Na filmie tego nie widać, ale inni koledzy już udzielali mu wtedy pomocy. Na szczęście skończyło się tylko na ogólnych obiciach.

Pozostaje pytanie, dlaczego jeździec w ogóle spadł z konia? Być może uślizg, utrata kontroli i wysiadka z siodła po najechaniu na dylatację pomiędzy jezdnią i wiaduktem?

AmigoAlek, dzięki za cynk!

Może ci się zainteresować

MotoRmania jest zaskakującym, lifestyle’owym portalem o tematyce motocyklowej. Podstawą publikacji są rzetelnie i niezależnie przeprowadzane testy motocykli, których dodatkową atrakcją jest inspirujący sposób prezentacji zdjęć. Kompetencja redakcji MotoRmanii została wyróżniona zaproszeniem do testów fabrycznych motocykli wyścigowych klasy Superbike, co błyskawicznie ugruntowało status magazynu jako najbardziej fachowego miesięcznika motocyklowego w Polsce. Nasz portal to długo oczekiwany powiew pasji i prawdziwie motocyklowego stylu życia!

©2010 – 2023 Wszystkie prawa zastrzeżone MotoRmania.com.pl