Rzadko zdarza się, abyśmy na MotoRmanii publikowali coś, co nie zawiera w sobie motocykli. Tym razem film dotyczy rowerzysty, ale przede wszystkim porusza temat bezpieczeństwa i jazdy w kasku.
Za chwilę zobaczycie Marka tuż po jego wypadku na rowerze. Przestrzegamy, że obraz jest trochę drastyczny. Jak napisał sam bohater:
„Minęło parę lat, stwierdziłem ze warto podzielić się tym materiałem ku przestrodze wszystkim riderom. Każdy robi co chce, jednym w kasku nie wygodnie, inni „głupio w nim wyglądają” na streecie – ja doszedłem do wniosku, że warto poświęcić wygodę i „styl”, bo bez ochraniacza głowy może nadejść dzień po którym już nigdy nie wsiadzie się na rower, a może nawet nie wstanie z łóżka. Ja miałem DUŻO szczęścia, że dalej mogę jeździć, A od tamtego czasu kask juz parę razy uratował mnie od powtórki tej sytuacji. Oby wam taki fart nigdy nie był potrzebny. Wiem ze materiał może wydawać się komiczny, sam tak na niego patrze z perspektywy czasu, ale kiedy obudziłem się na wózku w szpitalu wcale nie było mi do śmiechu Emotikon wink Dzięki ziomkom, którzy byli wtedy ze mną, że ogarneli sytuacje! Śmigajcie w kaskach chłopaki! Pozdro! FLED!”
Może i film jest trochę zabawny, ale na pewno zrozumiecie główny przekaz dotyczący jazdy w kasku. A to „tylko” rower…
Rafał, dzięki za linka!