Weekend. Jedni jeżdżą na działki, a inni wyciągają swoje supermociaki i dzidują na jednym kole. Zgadnijcie którą opcję wybiera ekipa Superretards? Tym razem było ciekawiej, bo w mieście był zlot Power Meet – z założenia przeznaczony dla właścicieli klasycznych amerykańskich samochodów ze sporą nadwyżką mocy. Przy okazji jednak „Retardsi” mieli sporą publiczość oglądającą ich „braaaping” na jednym kole. Udanego poniedziałku!
Poza tym Retardsom trochę nie pasowało, że na mieście jest tyle policji. Nic dziwnego. Jeżdżą bez lusterek, kierunkowskazów i tablic. Jest moc! Zobaczcie nagranie bez obróbki: