Mick próbował się dowiedzieć jak wygląda życie kobiet, które związały się z gwiazdami MotoGP i World Superbike. Pytał, dociekał i obserwował, a po tym co zobaczył jego życie już nigdy nie było takie samo…
Kobiety na wyścigach kojarzą się zazwyczaj z długonogimi, skąpo odzianymi pięknościami, trzymającymi parasole na polach startowych. One same zresztą marzą pewnie tylko o tym, aby wyjść za mąż za któregoś z czołowych zawodników i do końca życia podróżować, trwoniąc milionowe fortuny. Spójrzmy tylko na żonę Caseya Stonera, Adrianę. Kamery operatorów MotoGP ją uwielbiają i wydawać by się mogło, że jedynym jej obowiązkiem jest ładnie wyglądać w garażu zespołu Repsol Honda – oczywiście w przerwach pomiędzy robieniem zakupów w różnych zakątkach świata. Okazuje się jednak, że rzeczywistość wygląda nieco inaczej. „Ludzie myślą, że to wspaniałe życie, podróże i balangi, ale choć odwiedzamy najpiękniejsze miejsca na świecie, nigdy nie mamy czasu na zwiedzanie, czy shopping i bardzo rzadko w ogóle opuszczamy tor.” – tłumaczy MotoRmanii Ashley Hopkins, żona byłej gwiazdy MotoGP, a w tym roku zawodnika Suzuki w World Superbike, Johna Hopkinsa. „Na samym początku John ostrzegł mnie, że kiedy jest kontuzjowany, bardzo trudno z nim wytrzymać i faktycznie ostatni rok nie był lekki, ale takie są uroki tego sportu. Poza tym, trzeba przyzwyczaić się do tego, że twoim drugim domem stają się lotniska, a opóźnienia i godziny tam spędzone to norma.”
Ashley Hopkins
Faktycznie losy Hopkinsów to idealnym przykładem tego, jak trudne są związki z profesjonalnym zawodnikiem. Ashley, która swoją drogą niebywałą urodę zawdzięcza m.in. polskim korzeniom, rozstała się z Johnem po kilka sezonach przepełnionych kontuzjami, ale para wróciła do siebie rok temu. „Czasami chciałabym, żeby robił coś naprawdę nudnego, na przykład był księgowym.” – żartuje Toni Vermeulen, wieloletnia dziewczyna byłego zawodnika MotoGP i mistrza świata Supersportów, Chrisa Vermeulena, którego poślubiła wreszcie kilka miesięcy temu. „Mówiąc już całkiem serio, najgorsze są podróże i fakt, że tyle czasu spędza się z dala od rodziny i przyjaciół. Kiedy Chris jeździł w Rizla Suzuki, opuściłam dwie rundy MotoGP, bo byłam po prostu zbyt zmęczona. Poza tym, podczas weekendu wbrew pozorom spędzam bardzo mało czasu z Chrisem, ponieważ on jest bardzo zajęty.”
Okazuje się, że życie u boku mistrza świata jest zupełnie inne niż mogłoby się wydawać, a wie o tym najlepiej Ingrid Capirossi, która pod koniec lat 90’tych porzuciła karierę modelki i producentki telewizyjnej, po tym jak poznała Lorisa. „Wszystko jest wspaniałe poza kontuzjami” – nie narzeka. „Podczas Grand Prix Włoch w 1999 roku Lorisa wykluczono z następnego wyścigu, więc zamiast do Barcelony, z Mugello udał się do San Remo. Poznaliśmy się w dyskotece. Wcześniej nigdy nie widziałam nawet jednego wyścigu i nie miałam pojęcia, kim jest, ale to było nasze przeznaczenie.” Toni dodaje: „Moje życie zmieniło się dramatycznie, ale wszystko ewoluowało powoli, od pierwszych startów Chrisa w World Supersport, gdzie nie było jeszcze tak pracowicie, aż do MotoGP i znów WSB. Poznaliśmy się na Brands Hatch. Odbywała się tam tradycyjna impreza. Dorywczo zajmowałam się modelingiem i po zawodach utknęłam w korku, więc najzwyczajniej w świecie zostawiłam auto i poszłam potańczyć. Poznaliśmy się, a po imprezie Chris odwiózł mnie do auta swoim skuterem. Na początku myślałam, że jest mechanikiem!”
Toni Vermeulen
Podobnie jak sami zawodnicy, także ich żony i dziewczyny zawierają na torze przyjaźnie. „Kilka lat temu wielu zawodników odeszło z MotoGP, a razem z nimi ich partnerki, więc zostałam sama, ale wtedy poznałam Ingrid i zaprzyjaźniłyśmy się.” – wyjaśnia Toni. „Potem to my zmieniliśmy serię i wszystko zaczęło się od nowa.”„Zawsze przyjaźniłam się z Manuelą Locatelli, a także Toni Wcześniej dużo czasu spędzałam z dziewczyną Valentino Rossiego, ale gdy zerwali, przestała pojawiać się na wyścigach. Tak czy inaczej, nie nudziłam się podczas weekendów. Ciągle było coś do zrobienia, a poza tym nigdy nie opuszczałam toru, bo nie miałam czasu na zakupy.”
„Kiedy John jeździł w Kawasaki w MotoGP, pracowało tam wiele dziewczyn, ale także dziewczyna Anthony’ego Westa często przyjeżdżała na tor, podobnie jak żona Colina Edwardsa, Alyssia.” – mówi Ashley Hopkins.
Adriana Stoner
Podczas zawodów żony i dziewczyny nie stoją jednak tylko bezczynnie w garażach i nie dopingują swoich partnerów. Mają znacznie więcej obowiązków. „Dainese cały czas rozwija swoją poduszkę powietrzną, dlatego po każdej sesji szłam do ich inżynierów z kombinezonem, z którego zgrywali dane.” – wyjaśnia Toni, która przestała pojawiać się na torze, kiedy Vermeulen nabawił się poważnej kontuzji kolana dwa lata temu. „Poza tym, dbałam o porządek w naszym motorhome’ie i zajmowałam się różnymi szczegółami.”
„Na samym torze robię niewiele, bo John nie chce, abym się w nie angażowała, ale po zawodach mam sporo obowiązków.” – dodaje Ashley. „Zajmuje się stroną internetową i wieloma formalnościami, a podczas zawodów dbam o kombinezony i kaski, a także zajmuje się jedzeniem.”
Choć mają większą wiedzę o wyścigach niż niejeden wierny kibic, same nie uważają się za fanki sportu. „Lubię wyścigi, ale to nie jest całe moje życie.” – twierdzi Toni, a Ashley dodaje: „Na samym początku nie wiedziałam o tym sporcie absolutnie nic. John zapoznał mnie z innymi zawodnikami, ale musiał po kilka razy przypominać mi ich imiona, bo nie mogłam ich zapamiętać.”
Pewnie zastanawiacie się teraz jak potoczyłyby się ich losy, gdyby nie spotkały facetów swoich marzeń? „Nawet sobie tego nie wyobrażam!” – mówi Toni. „Pewnie wciąż mieszkałabym w Cambridge, chodziła do nudnej pracy, spędzała wieczory w pubie i weekendy w siłowni, bo tak to kiedyś wyglądało.”
Ingrid Capirossi
„Kiedy się poznaliśmy, pracowałam jako modelka w Mediolanie i zajmowałam się także produkcją telewizyjną.” – dodaje Ingrid, której mąż, Loris, zakończył karierę rok temu, ale wciąż regularnie pojawia się na torze jako ekspert do spraw bezpieczeństwa, podczas gdy ona skupia się na wychowaniu syna w ich domu w Monako. „Pewnie nadal bym to robiła, chociaż dzisiaj najważniejsze jest dla mnie bycie matką i spędzanie jak największej ilości czasu z naszym synkiem.”
„Pracowałam jako agent nieruchomości i tancerka, więc pewnie nadal bym to robiła” – kończy Ashley. „Mimo wszystko pieniądze i sława Johna zupełnie się dla mnie nie liczą. Najważniejsze jest to, że poznałam faceta swoich marzeń i nawet gdybyśmy stracili to wszystko, nigdy bym go nie zostawiła. Wiele osób myśli, żony sławnych i bogatych są z nimi tylko dlatego, co mają, ale nie zawsze tak jest.”
Trudny i przepełniony mrożącymi krew w żyłach kontuzjami, miniony sezon Hopkinsa potwierdza te słowa. Szczęściarze z tych zawodników!
Ach, te kobiety!
Potrafią zakręcić facetom w głowach. Także zawodnikom! Kevin Schwantz wiele lat temu obiecał dać 20 tys. dolarów każdemu, kto uwiedzie żonę jego głównego rywala. Żona innego zawodnika Grand Prix wiele lat temu zdradziła go z jednym z mechaników, po czym 
napisała o tym nowelę, która na zachodzie okazała się hitem. Całkiem niedawno z kolei jednego z zawodników, razem z własnym ojcem, przyłapano w pokoju hotelowym na… może nie będziemy wchodzić w szczegóły.
Obecnie wielu zawodników MotoGP jest jednak znacznie mniej „wylewnych”. Wszyscy kibice kojarzą Adrianę Stoner, albo Ingrid Capirossi, ale już partnerki Miki Kallio i Andrei Dovizioso na zawodach pojawiają się rzadko… podobnie jak ich dzieci! Valentino Rossi, choć przez wiele lat spotykał się z włoską artystką i nawet często pojawiała się ona na zawodach, garażu i kamer unikała jak ognia, stąd zazdrośnicy wysnuwali czasami niedorzeczne plotki na temat „Doktora”. Tymczasem ostatnio podczas rund MotoGP na torze zaczeła regularnie pojawiać się jego nowa sympatia, która sama także jeździ na motocyklach.
