Oprócz tego, że jest świeżo upieczonym II Vice Mistrzem Europy Enduro, aktualnym Mistrzem Polski MX i SE oraz normalnym chłopakiem, który nie jest w stanie zjeść 10 cheeseburgerów? Jest także nowym nabytkiem MotoRmanii!
Niedługo na łamach naszego portalu ruszą Tomiczkowe Pamiętniki i jesteśmy przekonani, że znajdziecie w nich nie mniej rozrywki, niż w popularnym polsatowym 
serialu o wakacyjnych przygodach.
O tym, że jest synem pana Andrzeja Tomiczka, Vice Mistrza Świata w Enduro oraz drużynowego Zwycięzcy Sześciodniówki zapewne już wiecie, więc temat jego taty zostawimy na razie nietknięty. Kiedy indziej wykorzystamy znajomości Adama, aby pogadać trochę o Tomiczku seniorze.
W jedynym polskim mieście, w którym na ul. Motokrosowej znajduje się warty 3 mln złotych tor do mx, mieszka Adam Tomiczek. O tym, że jego dom jest tak blisko tego obiektu, że po zawodach w upalny i suchy dzień mama Adama musi z okien zmywać „wyścigowy” kurz, nie będziemy nikomu zdradzać, żeby nie nachodzili go paparazzi. Z resztą i tak mieliby problem, żeby go tam złapać, bo zazwyczaj Adam siedzi w garażu i grzebie przy motocyklu, katuje na swojej tajnej miejscówce albo dba o kondycję. Oczywiście zdarza mu się pospać do późna czy też pogadać przez sen, ale to świadczy tylko o tym, że jest całkiem normalnym nastolatkiem… Do czasu kiedy dopadnie jakiegoś krosa. Wtedy nie ma wątpliwości w czym się najlepiej sprawdza. Wszyscy naoczni świadkowie bez wątpienia stwierdzą, że oglądanie jego jazdy to czysta przyjemność. Mało jest zawodników w naszym kraju, którzy tak panują nad offroadowymi motocyklami, dlatego tym bardziej cieszymy się, że to właśnie u nas będziecie mogli dowiadywać się nowinek o Adamie.
W tym roku Tomiczek zaliczył niezwykle intensywny sezon. Po przedsezonowym złamaniu ręki podczas Mistrzostw Świata Super Enduro w Barcelonie Adam wrócił na motocykl dosłownie tuż przed rozpoczęciem zmagań w motocrossowych Mistrzostwach Polski. Serię zainaugurował podwójnym zwycięstwem w klasie Junior. Tomiczek Junior kontynuował swoją niemalże idealną passę zwycięstw w zawodach serii mx oraz super enduro nie dając szans swoim rywalom. Jednak jako priorytet na celownik obrał Mistrzostwa Europy Enduro w klasie 125 do 20 lat. Ostre treningi, liczne poświęcenia oraz upór godny sławnego barana zaowocowały licznymi zwycięstwami oraz sukcesami. Sezon 2013 Adam zakończył z tytułem Mistrza Polski Juniorów w Motocrossie, jako zwycięzca generalki Mistrzostw Polski Super Enduro oraz zdobywca 3 miejsca w europejskim enduro! Musicie przyznać, że taki dorobek imponuje niczym sprzedaż discopolowych płyt zespołu Akurat. Jeżeli dołożymy do tego zwycięstwo w pojedynczej rundzie MP Enduro, 80 kilo wyciskane na klatę i 70% na ustnej maturze z języka polskiego, Adama można byłoby podawać dzieciom i wnukom za wzór do naśladowania. Nic bardziej mylnego. „Tomaszek” lubi też mieć głupie pomysły na zakłady i rozrywki, w które wciąga kolegów. Jeżeli do powyższej listy dołożycie nieudaną próbę podwójnego backflipa do basenu, porwanie się na 10 cheeseburgerów czy zaliczanie spektakularnych gleb na niebezpiecznych podjazdach, szybko przejdzie wam ten pomysł. 
Otrzymacie wtedy zarys profilu sportowca, który z uporem maniaka trenuje, aby każdego dnia być coraz lepszym.
Dwusuwowe setki, których ostatnio dosiadał Adam miały ciężkie życie. Na szczęście mogą już odetchnąć, bowiem teraz Tomiczek wskoczył na EXC-F 350. Dzięki pomocy zespołu KTM Olsztyn, którego barwy reprezentuje Adam, nasz najszybszy Junior w przyszłym roku będzie mógł się wykazać na koronnym modelu austriackiej marki. Pierwszym sprawdzianem na nowym sprzęcie będzie przystanek Mistrzostw Świata Super Enduro w Łodzi już 15 grudnia. Z pewnością będziemy tam, aby kibicować Polakom startującym na Atlas Arenie. Czekamy na pierwsze informacje od naszego zawodnika.
Fotki do tego artykułu zapewnił Przemek Kita – kitman.ownlog.com
