Jeszcze nie zdążyliśmy na dobre nacieszyć się ciepłem i słońcem a w prasie i na portalach motocyklowych zaczynają się coraz częściej pojawiać ogłoszenia o kradzieży motocykla.
W mieście Wichita Falls w amerykańskim Teksasie doszło do dość dziwnej i raczej nieudanej kradzieży motocyklowej…
„Jeżeli mój motocykl zostałby ukradziony, pewnie bym kogoś pobił, ale na pewno nie zabił.”
Pościg, natychmiastowy manewr obezwładniający, kajdanki.
Jedziesz sobie kulturalnie obwodnicą, a tu podjeżdżają rabusie i celują do Ciebie z broni palnej…
Złodzieje w australijskim Melbourne robią się coraz bardziej bezczelni.
Napad z bronią w biały dzień… Dobrze, że dookoła byli inni ludzie!
Władze w Hastings doszły do wniosku, ze o swoich młodych, jednośladowych obywateli warto zadbać!
Chyba zgodzicie się, że kradzież ukochanego motocykla to jedna z najmniej przyjemnych rzeczy, jakie mogą się zdarzyć. Właściciel tego skutera miał chyba podobne zdanie.
Okradł poważnie rannego motocyklistę, pozorując udzielenie pierwszej pomocy. Zwinął ok. 200 zł…
Podróże na motocyklu może i są piękne, ale potrafią też być bardzo niebezpieczne.
W południowej części Londynu doszło do kradzieży Ducati 899 Panigale. Złodzieje wybrali jednak zły cel, bo motocykl miał zamontowane urządzenie namierzające!
