Zespół Liberty Racing opuszcza WSBK w Moskwie

- Piotr Jędrzejak

„Opuszczenie rundy w Moskwie będzie również początkiem konstruktywnej reorganizacji zasobów ludzkich, technicznych i logistycznych.”

Aktualny sezon World Superbike można nazwać raczej Europe Superbike. Tylko 3 z 14 rund odbywa się z dala od Starego Kontynentu: pierwsza w Australii, szósta w USA oraz najbliższa, jedenasta. W ostatnim przypadku chodzi o premierową rundę w Rosji, która odbędzie się w następny weekend, 26. sierpnia. Moskwa może i nie jest jeszcze tak daleko jak Philip Island, ale okazuje się, że wystarczająco daleko, aby narobić problemów jednemu zespołowi.

Sylviana już nie zobaczycie w takich barwach.

Libery Racing na pewno nie zalicza tego roku do udanych, a dziś dodatkowo potwierdza, że opuszcza jedenastą rundę.

Problemy rozpoczęły się już dawno temu, Liberty najwyraźniej porwało się z motyką na słońce. Przed rozpoczęciem sezonu radośnie ogłosiło, że w Superbikach pojedzie aż 3 zawodników, a kolejnych dwóch w Superstock 1000. Sezon nie zdążył jeszcze się rozpocząć, a już zmienili plany – rezygnują z SSTK 1000, czyli Frederico Sandi zostaje bez pracy, a Brett McCormick awansuje do SBK. W efekcie Liberty wystawiło aż czteroosobowy zespół w najdroższej klasie Superbike.

Po kontrowersyjnej rundzie na torze Monza, ekipa wystosowała informację, w której groziła odejściem z WSBK. Nic takiego na szczęście się nie stało, ale efektem protestu był brak pokaźnej jednostki gościnnej na Donington Park. Szaleństwo ciągnęło się dalej, gdy w Brnie nie pojechał Sylvian Guintoli. Zespołu nie było stać na wypłaty dla mechaników i wystawienie jego motocykla, więc Francuz czym prędzej spakował manatki (co nie powinno dziwić). Liberty oficjalnie ogłosiło, że wyrzucają Sylviana za kiepskie wyniki (które w rzeczywistości były najlepsze w historii zespołu), ale ten szybko znalazł miejsce w Pata Racing, na dokładkę wygrywając wyścig 2 na Silverstone…

Brett McCormick – kontuzjowany zawodnik Liberty Racing

Portfel Liberty Racing i tak był odciążony ze względu na nieobecność jednego z zawodników przez lwią część sezonu. Chodzi kontuzję Bretta McCormicka na trzeciej rundzie WSBK. Brett wrócił na motocykl na Silverstone, jednak nie uczestniczył w wyścigu. Oficjalnie team napisał, że mentalnie McCormick jest gotowy, ale jego kontuzja potrzebuje jeszcze czasu na rehabilitację – była to wspólna decyzja i prawdopodobnie trafna, biorąc pod uwagę liczbę wypadków tamtego dnia. Po padoku krążą jednak głosy, według których Brett dostał polecenie, aby nie jeździć i wcale nie chodziło o jego zdrowie.

Dziś z kolei, w oficjalnej informacji prasowej możemy przeczytać, że skoro pozostałe trzy rundy nie są decyzyjne pod względem punktów dla Liberty Racing (zniknęła też nazwa sponsora Effenbert), to zespół nie będzie uczestniczył w najbliższej rundzie. Na kolejnym spotkaniu na Nurburgring pojawią się już Kuba Smrz i Maxime Berger, ale Brett McCormick pozostanie na rehabilitacji, aby osiągnąć perfekcyjną formę. Nieoficjalnie mówi się, że zespół ma spore problemy z wypłacalnością.

Znajdujemy tam też zapewnienie, że Liberty Racing wciąż pozostaje poświęcone sportowi oraz, co najważniejsze, opuszczenie rundy w Moskwie będzie również początkiem konstruktywnej reorganizacji zasobów ludzkich, technicznych i logistycznych.

Mamy nadzieję, że następny sezon będzie dla czesko-włoskiego zespołu w 100% udany!

Może ci się zainteresować

MotoRmania jest zaskakującym, lifestyle’owym portalem o tematyce motocyklowej. Podstawą publikacji są rzetelnie i niezależnie przeprowadzane testy motocykli, których dodatkową atrakcją jest inspirujący sposób prezentacji zdjęć. Kompetencja redakcji MotoRmanii została wyróżniona zaproszeniem do testów fabrycznych motocykli wyścigowych klasy Superbike, co błyskawicznie ugruntowało status magazynu jako najbardziej fachowego miesięcznika motocyklowego w Polsce. Nasz portal to długo oczekiwany powiew pasji i prawdziwie motocyklowego stylu życia!

©2010 – 2023 Wszystkie prawa zastrzeżone MotoRmania.com.pl