Zaplanowany na najbliższy weekend start doświadczonego polskiego zespołu LRP Poland w 24-godzinnym wyścigu w Le Mans w ostatniej chwili stanął pod znakiem zapytania.
Informacja Prasowa
W drugiej rundzie motocyklowych mistrzostw świata FIM EWC za sterami polskiego BMW S1000RR zmieniać się mieli jeżdżący menedżer Bartłomiej Lewandowski, Słowak Jaro Cerny i Niemiec Arnaud Friedrich, który świętując 18-te urodziny w dniu wyścigu miał zostać najmłodszym uczestnikiem w 40-letniej historii słynnych, francuskich zmagań.
Niestety w środę, zaledwie dzień przed rozpoczęciem oficjalnych treningów i kwalifikacji, wbrew wcześniejszym zapewnieniom organizatorzy stwierdzili nagle, że skoro młody Niemiec w pełnoletniość wkroczy dopiero w sobotę, to nie może wziąć udziału w piątkowych kwalifikacjach. To z kolei eliminuje go ze startu w wyścigu. Co więcej, LRP Poland nie może wziąć udziału w trwających dobę zmaganiach z zaledwie dwoma zawodnikami w składzie. Sobotni start polskiej ekipy stanął więc pod znakiem zapytania, choć Lewandowski i Cerny biorą póki co udział w treningach i kwalifikacjach.
„To niewiarygodne – mówi Bartłomiej Lewandowski, szef wspieranej przez BMW i Pirelli ekipy LRP Poland, która jest jednym z 33 permanentnych zespołów startujących w pełnym cyklu FIM EWC. – Organizatorzy wyścigu w Le Mans w ostatnim czasie oficjalnie bardzo mocno promowali fakt, że Arnaud zostanie najmłodszym zawodnikiem w historii tej imprezy. W środę poinformowali nas jednak, że zmienili interpretację przepisów i nie mogą dopuścić go do startu, choć dopełniliśmy wszelkich formalności. To wielki cios przede wszystkim dla tak młodego zawodnika, który bardzo to przeżył, ale mimo wszystko wystartuje z nami w kolejnej rundzie FIM EWC, która w maju odbędzie się na Słowacji. Choć poruszyliśmy niebo i ziemię, nie zmienimy już decyzji sędziów, a to stawia start całego zespołu pod znakiem zapytania. Mamy raptem kilkanaście godzin, aby zgłosić trzeciego zawodnika, a w międzyczasie musimy jeszcze pracować nad ustawieniami motocykla na wyścig. To będą bardzo gorące dwa dni!”