Litrowy superbike o mocy 175 KM nie ma wśród samochodów zbyt wielu konkurentów. Pytanie, czy poradzi sobie z 7-miejscowym sedanem od Tesli? Kto musi szykować się na porażkę?
Ponad rok temu publikowaliśmy film, na którym motocyklista na ZX-6R próbuje ścigać się z elektrycznym, diabelnie mocnym sedanem Tesla S. Wtedy motocykliście można było zarzucić sporo, a przede wszystkim chodziło o brak techniki operowania sprzęgłem. Tak czy inaczej – przegrał z hukiem. (A w zasadzie bez huku, bo Tesla jest przecież elektryczna…)
Teraz ten sam motocyklista pod ksywką Breaking Moto przesiadł się na potężne, litrowe Kawasaki ZX-10R. I wiecie co? W tym samym miejscu spotkał na drodze dwie Tesle S w wersjach P100DL oraz P90DL. Modele te różnią się pojemnością baterii oraz mocą, a do setki przyspieszają odpowiednio w około 2,4 oraz 3 sekundy. Najważniejszą cechą elektryków jest jednak fakt, że pełna moc dostępna jest natychmiast i każdym momencie.
Czy ZX-10R o mocy 175 KM poradzi sobie z 7-miejscowym sedanem? W jednym z wyścigów z „rolki”, panowie startują jadąc 90 km/h. Motocykl jest wtedy na 1. biegu na poziomie 7500 obr/min. Ma szanse?