Wypadek na mokrym: dlatego warto ćwiczyć hamowanie!

- Piotr Jędrzejak

Poznajcie Francisco i zobaczcie jego pierwszą glebę. Nie wiemy, jakie ma doświadczenie w jeździe motocyklami, ale najwyraźniej nie jest duże, ale stale się zwiększa. Francisco jechał po mokrym i planował przejechać pomiędzy samochodami. Niestety czerwona Honda zaczęła zjeżdżać, a więc nasz motocyklista wycofał się ze swojej decyzji. Gdy nacisnął przedni hamulec, koło odjechało, a on wylądował na glebie. A obok jechała ciężarówka…

Biorąc pod uwagę bliskość kół ciężarówki, Francisco miał spore szczęście. Jak sam napisał, jechał wtedy ok. 60 km/h. Dzięki dobrej kurtce, kaskowi i butom uniknął jakichkolwiek kontuzji. Akurat wtedy wybrał cieńsze, ale wygodniejsze rękawice, co przypłacił mocno obitą dłonią. Motocykl miał zbity reflektor, ale udało się wrócić nim na kołach.

A dlaczego w ogóle o tym piszemy? Ponieważ to świetny przykład i argument, żeby w wolnych chwilach trenować hamowanie i wyrobić sobie nawyk progresywnego wciskania klamki. Francisco tego nie robił, więc zbyt gwałtownie wcisnął hamulec i zaliczył glebę. A tego chyba wszyscy chcielibyśmy uniknąć? Swoją drogą – czy hamowanie trzema palcami (środkowym, serdecznym i małym) jest w porządku?

Może ci się zainteresować

MotoRmania jest zaskakującym, lifestyle’owym portalem o tematyce motocyklowej. Podstawą publikacji są rzetelnie i niezależnie przeprowadzane testy motocykli, których dodatkową atrakcją jest inspirujący sposób prezentacji zdjęć. Kompetencja redakcji MotoRmanii została wyróżniona zaproszeniem do testów fabrycznych motocykli wyścigowych klasy Superbike, co błyskawicznie ugruntowało status magazynu jako najbardziej fachowego miesięcznika motocyklowego w Polsce. Nasz portal to długo oczekiwany powiew pasji i prawdziwie motocyklowego stylu życia!

©2010 – 2023 Wszystkie prawa zastrzeżone MotoRmania.com.pl