Jeżdżenie na kole jest fajne, dopóki wszystko wychodzi jak trzeba…
Niestety tym razem nie wyszło tak jak trzeba. Wyraźnie widać, że gość na CRF450X Supermoto nie gumuje po raz pierwszy w życiu. Trzeba mu przyznać, że wheelie było ładne, a do tego jeszcze udało mu się wejść w zakręt. Niestety właśnie to go zgubiło. Jak już wiemy z kilku przykładów (na przykład tutaj lub tutaj), lądowanie na lekko skręconym kole może skończyć się bardzo niebezpiecznym shimmy…
Autor klipu twierdzi, że prędkość przy wypadku wynosiła około 110 km/h i jest to całkiem realne. A wiecie, jaki był efekt tej potężnej gleby? Motocyklista się podniósł, naprostował kierownicę i wszyscy razem przejechali kolejne 130 kilometrów. Supermociaki są jednak niezniszczalne!