Skuter też miał swój własny spadochron.
Günter Schachermayr nie jest do końca normalny – ale to dobrze, świat potrzebuje zakręconych ludzi. Ten Austriak jest kaskaderem, uwielbia sporty ekstremalne, jest też stunterem, a jego specjalizacją jest jazda na Vespie na jednym kole i we wszelkich innych, dziwnych warunkach przyrody. Na przykład przejeżdżał skuterem przez kilka ustawionych obok siebie okien.
Ostatnio na swojej Vespie skoczył ze spadochronem z wysokości 4000 metrów. „Chodźmy polatać na skuterach” nabiera zupełnie nowego znaczenia.
W powietrzu okazało się, że Vespa nie do końca chce współpracować. Kształt skutera spowodował, że większość czasu Günter spadał do góry kołami. Zastanawiacie się, jaki los czekał skuter? Günter wylądował bezpiecznie, ale skuter również otrzymał własny spadochron. Może jednoślad nie miał najłatwiejszego lądowania, ale przetrwał akcję w jednym kawałku.
To nie pierwszy raz, gdy Günter na Vespie wzbił się ponad chmury. W ramach akcji Red Bull Big Lift (duża winda?), skuter razem z Günterem na pokładzie został podczepiony pod balon z ciepłym powietrzem. Po osiągnięciu 20 000 stóp, Günter wziął łyka oczywistego napoju i wyskoczył ze skutera na dół…