Pojawia się nowy, całkiem ciekawy sposób na umilenie podróży motocyklowych.
W motocyklach turystycznych z wyższej półki znaleźć możecie regulowaną przednią szybę. Pomysł stosowany już od dawna, prosty i pożyteczny – zbyt mocno wieje Ci w kask? Podnieś szybę. Jedziesz w mieście i jest gorąco? Opuść szybę. A gdyby podobne rozwiązanie zastosować w przypadku owiewek?
Dokładnie takie pytanie zadał sobie Takefumi Okubo, a następnie sam sobie na nie odpowiedział. Gdy już wszystko ładnie opracował, zgłosił się do urzędów patentowych – w Japonii w 2010 roku oraz rok później w USA. Teraz rysunki są upublicznione. System działania jest całkiem prosty – owiewki boczne można regulować manualnie lub automatycznie, w zależności od prędkości.
Panele boczne odchylają się na zewnątrz, kierując pęd powietrza z dala od dolnych partii ciała kierowcy. Jeżeli na pokładzie jest pasażer, owiewki pracują przy odpowiednio większym wychyleniu, aby pasażer również był chroniony. Wygląda na to, że pomysł jest genialny! Szczególnie zachęcająca jest wizja możliwości „dopasowania” motocykla do warunków pogodowych. Jest Ci zimno i pada deszcz – rozkładasz owiewki i jesteś bezpieczny. Słońce praży i zaczynasz się topić – składasz panele i chłodzisz się wiatrem.
Poważny problem może pojawić się w przypadku gleby, nawet parkingowej. System bocznych paneli byłby wtedy prawdopodobnie pierwszą ofiarą asfaltu. Tak czy inaczej, nie zdziwimy się ani trochę, jeżeli niedługo podobne rozwiązanie pojawi się w Goldwingu, czy turystycznych BMW.
Chcielibyście mieć coś takiego w swoim motocyklu?