Oto idealny przykład, dlaczego na torze TRZEBA zwracać uwagę na flagi – szczególnie na żółte.
Jedziemy po torze Ridge w pobliżu Seattle, USA. Gość, z którego pokładu oglądamy całą akcję, zauważył, że coś jest nie tak. Flagowi machali żółtymi flagami, a dodatkowo kilka osób machało rękami. Okazało się, że powodem zamieszania był czyjś układ wydechowy, który leżał na nitce toru tuż za górką, w niewidocznym miejscu. Nasz bohater na Ducati 848 Evo zwolnił i podniósł rękę – zrobił wszystko tak, jak należy. Niestety, grupka zawodników jadąca z tyłu nie zauważyła flag…
Prędkości w tamtym miejscu to ponad 180 km/h, a facet z kamerą jechał tylko ok. 80 km/h. Jak widzicie, motocyklista sunący po asfalcie dość szybko wyprzedza naszego bohatera. Zaledwie chwilę później jego plecy uderza kolejny zawodnik, razem ze swoim motocyklem – zaraz po tym sprzęt stanął w ogniu. Łącznie w tym zdarzeniu przewróciło się przynajmniej 3 motocyklistów. Pamiętajcie, flagi to świętość.