Mężczyzna czekał 78 lat, aby dotknąć i usiąść na Triumphie Tigerze 100

- Piotr Jędrzejak

Wnuczek pomógł zrealizować marzenie swojego 91-letniego dziadka.

Teraz 91-letni Harry Greeves miał 13 lat, gdy po raz pierwszy i jedyny zobaczył nowego Triumpha Tigera 100. To był rok 1939. Właśnie wtedy rozpoczęła się produkcja tego modelu. Przeznaczony był dla fanów sportowej jazdy. Ze swoim 2-cylindrowym silnikiem 4-suwowym o pojemności 498 ccm, Tiger mógł rozpędzić się do deklarowanej prędkości 100 mil na godzinę (160 km/h) – stąd właśnie nazwa Tiger 100. Produkcja zakończyła się zaledwie rok później, gdy armia niemiecka zbombardowała fabrykę i sporą część miasta Coventry. Triumph się nie poddał i produkcję wznowiono po wojnie od 1946 do 1973 roku.

Harry zakochał się w Tigerze od pierwszego wejrzenia, jednak od tamtej pory nie miał okazji zobaczyć go z bliska. Po 78 latach zmienił to jego wnuczek, Alex we współpracy z kolekcjonerem Triumphów, Dickiem Shepherdem.

91-letni Harry Greeves powiedział po wszystkim: „Jednym z moich marzeń było zobaczyć ten cudowny motocykl jeszcze raz w moim życiu. To było coś, co nie sądziłem, że może się wydarzyć. Gdy więc otrzymałem okazję zobaczenia go, mogłem go dotknąć i naprawdę na nim usiąść, spełniło się marzenie. Ciężko jest mi znaleźć słowa, aby opisać jak się wtedy czułem, ale to był moment, którego nigdy nie zapomnę.”

Rozmawiając z For The Ride, jego wnuk Alex powiedział: „Zawsze gdy go widziałem, wspominał o tym motocyklu, ale nigdy nie miał okazji zbliżyć się do takiego, czy nawet na nim usiąść. Gdy w końcu to zrobił, był wzruszony.”

Triumph Tiger 100 z 1939 roku - w tym motocyklu naprawdę można się zakochać.

Triumph Tiger 100 z 1939 roku – w tym motocyklu naprawdę można się zakochać.

Alex starał się długo i już prawie poddał się w walce o zjednoczenie swojego dziadka z wymarzonym motocyklem, jednak wtedy natrafił na świeży trop w salonie Suffolk Triumph. Tam poznali go z kolekcjonerem Triumphów, Dickem Shepherdem: „Finalnie to był niesamowity moment i wiem, że dziadek będzie to pamiętał zawsze, tak jak ja. Będąc szczerym, już widzę dlaczego był tak zakochany w tym motocyklu. Kilka dni temu, w jego urodziny, podarowałem mu wywołane, obramowane zdjęcie, na którym siedzi na Tigerze – znowu się wzruszył. To pokazuje, jak silna więź istnieje pomiędzy człowiekiem, a motocyklem.”

Może ci się zainteresować

MotoRmania jest zaskakującym, lifestyle’owym portalem o tematyce motocyklowej. Podstawą publikacji są rzetelnie i niezależnie przeprowadzane testy motocykli, których dodatkową atrakcją jest inspirujący sposób prezentacji zdjęć. Kompetencja redakcji MotoRmanii została wyróżniona zaproszeniem do testów fabrycznych motocykli wyścigowych klasy Superbike, co błyskawicznie ugruntowało status magazynu jako najbardziej fachowego miesięcznika motocyklowego w Polsce. Nasz portal to długo oczekiwany powiew pasji i prawdziwie motocyklowego stylu życia!

©2010 – 2023 Wszystkie prawa zastrzeżone MotoRmania.com.pl