Motocyklista był początkujący, ale i tak jeździł w pełnej skórze – brawo!
Wygląda na to, że RnickeyMouse wrócił na najpopularniejsze motocyklowe zakręty w USA. Dawno go tam nie było, ale własnie zaczął znowu wrzucać do sieci nagrania z trasy Mulholland, z motocyklowej sekcji The Snake. Dwa tygodnie temu była zwykła kompilacja, teraz nagranie z gleby. Trzeba zauważyć, że RnickeyMouse nagrał szlif perfekcyjnie, do tego jest też ujęcie w zwolnionym tempie, a więc wypadek można analizować i komentować w internecie do woli.
Na wyjściu z zakrętu motocykliście na Kawasaki ZX-6R 636 uciekło tylne koło. Zaliczył niegroźnego szlifa. Jemu nic się nie stało, ale lewa strona motocykla została znacznie pokiereszowana.
Co tam się stało? Ustalmy najpierw kilka faktów. Ciśnienie tylnej opony to podobno 2,3 bara, a więc ten problem można wykreślić. Ważniejsze, że motocykla jest początkującym kierowcą. ZX-6R to jego pierwszy motocykl, a zakręty The Snake odwiedza dopiero od półtora miesiąca. Należy się więc piąteczka za dobór ciuchów – dzięki temu nic mu się nie stało.
Ale co było przyczyną… Nie jesteśmy pewni, ciężko wróżyć z fusów. Ale być może przyczyną była zbyt duża prędkość w połączeniu ze zbyt sztywną pozycją i brakiem pracy ciałem? A jak Wam się wydaje?