Motocyklista zalicza glebę, a policjanci jechali tak blisko, że nie zdążyli wyhamować…
Akcja miała miejsce w minioną niedzielę na Litwie, w mieście Elektreny. Policjanci chcieli zatrzymać motocyklistę, który jak sądzili nie posiadał prawa jazdy. To zmieniło się w pościg po piaszczystej, leśnej drodze.
Na którymś z- zakrętów motocyklista w końcu nie ogarnia. Jego motocykl jest wprawdzie nieduży i lekki, ale też nieprzystosowany do tego typu nawierzchni. Gość momentalnie ląduje na glebie. Radiowóz jechał tak blisko, że nie ma szans na wyhamowanie…
Uwaga, wygląda i brzmi drastycznie.
https://www.youtube.com/watch?v=ovFl-9-SCdc
Rzecznik policji z Wilna powiedział, że: „Motocyklista upadł tuż przed maską. Radiowóz nie miał czasu się zatrzymać.” Według nas po prostu utrzymywał zbyt małą odległość jak na takie warunki, ale to tylko nasze zdanie.
19-letni motocyklista jechał bez prawa jazdy, jego motocykl był nie zarejestrowany, a on sam był pod wpływem alkoholu (co potępiamy). Szczęśliwie dla siebie i funkcjonariuszy, nie odniósł żadnych poważnych obrażeń.
P.S.: Gdyby ten motocyklista trenował na flat tracku, pewnie nie doszłoby do gleby… 😉