To co u nas można określić jako ciężkie warunki do jazdy, w Indiach jest codziennością.
Z kolei jeżeli w Europie motocykliście nawet nie pomyśleliby o jeździe na jednośladzie, w Indiach zaczyna być trudnymi warunkami. Właśnie dlatego Hindusi nie są do końca przekonani, czy KTM Duke 200 da sobie radę w ich rękach, szczególnie ze względu na wydech zakończony nisko, pod motocyklem.
Wprawdzie małe Duke’i zostały wyprodukowane w porozumieniu z indyjskim Bajajem, ale to i tak nie pomaga Hindusom uwierzyć, że motocykl z europejskim logo przetrwa porę monsunów, czyli powodzi. Cóż, KTM przygotował w takim razie kompleksowy, wielozadaniowy test w zanurzeniu 42 cm, po kolana. Wliczając półgodzinny postój.
Może też zaczniemy przeprowadzać testy w tym stylu? Nie wiem tylko, co na to importerzy… 😉