Dziś rano pytaliśmy na naszym Facebooku, jak minął Wam weekend. Niestety nie u wszystkich było miło i przyjemnie… Gościa z niemieckiej ekipy SNTS-Crew spotkała dość niemiła niespodzianka.
Jego motocykl to KTM 690 SMC-R, którego nie da się nie uwielbiać. Może i ma kilka wad, ale to zdecydowanie jeden z tych sprzętów, które trzeba posiadać w swoim motocyklowym CV. Jedną z jego cech jest nietypowe umieszczenie zbiornika paliwa – znajduje się on z tyłu.
Wróćmy do głównego bohatera. Chłopak trenował jazdę na kole po pustym parkingu. Niestety trochę przesadził i poleciał na plecy. Dalsze wydarzenia to już piekło. Doszło do wycieku paliwa, a ten fakt połączony z gorącym wydechem lub tablicą iskrzącą o asfalt oznacza tylko jedno…
Niestety nie wiemy co było dalej, ale z niecierpliwością czekamy na drugą część filmu. Mamy nadzieję, że chłopaki oprzytomnieli i nie dopuścili, aby KTM spłonął!