W Indiach motocykle do 150 ccm mają być elektryczne od 2025 roku, a trójkołowce od 2023 roku.
Indie to ogromny rynek jednośladów. W pierwszym kwartale 2019 roku sprzedano tam 21 000 000 motocykli i skuterów (w porównaniu do zaledwie 3 300 000 samochodów i pojazdów użytkowych). Ocenia się, że w 2018 roku same Indie wykręciły około 17% globalnej sprzedaży jednośladów. Mimo, że najpopularniejsze maszyny to raczej nieduże pojemności, każdy duży producent jednośladów chce być obecny w Indiach w możliwie największej skali. Dlatego wszystkie zmiany, które zajdą na rynku indyjskim, mogą mieć ogromny wpływ na ogólnoświatowe trendy jednośladów. A zapowiada się poważna (r)ewolucja…
Według kilku różnych źródeł (Times of India, Reuters, Electrek), rządowy instytut badawczy NITI Aayog zaproponował nowelizację, według której:
– od kwietnia 2023 roku każdy nowy 3-kołowiec sprzedany w Indiach musi być w pełni elektryczny;
– od kwietnia 2025 roku każdy nowy jednoślad o pojemności poniżej 150 ccm musi być w pełni elektryczny.
Źródła prezentują rozbieżne wersje projektu, ale mówi się też o elektryfikacji samochodów dostawczych, autobusów szkolnych oraz miejskich w podobnym okresie. Mówi się też o sporych dofinansowaniach rządowych na rozwój sieci stacji ładowania oraz zakupów pojazdów elektrycznych. Dokładne szczegóły jeszcze nie są znane, ale nie ma wątpliwości, że w Indiach coś (elektrycznego) jest na rzeczy. Popularyzacja pojazdów elektrycznych ma też mieć ogromny wpływ na redukcję dramatycznego zanieczyszczenia powietrza.
Sprzedaż motocykli i skuterów elektrycznych w Indiach w pierwszym kwartale 2019 wyniosła 126 000 sztuk. Sporo jak na standardy europejskie, jednak to zaledwie 0,6% ogólnej sprzedaży w Indiach. Rok wcześniej odsetek był ponad dwukrotnie mniejszy, ale szacuje się, że za 5 lat odsetek ma stanowić już 15%.
Jeżeli plan elektryfikacji niedużych pojazdów w Indiach rzeczywiście się powiedzie, można spodziewać się jeszcze większego przyspieszenia w rozwoju technologii elektrycznej na całym świecie. Zresztą sami zauważyliście, że nawet w Polsce pojawia się coraz więcej małych elektrycznych motocykli oraz elektrycznych pojazdów do transportu osobistego na niedużych odcinkach.