Znacie styl Hot Rodów? Krótko mówiąc chodzi o samochody-ikony obniżone do minimum, maksymalnie surowe, z ogromnym, bardzo amerykańskim silnikiem – często zupełnie na wierzchu… Ale nie w tym przypadku! Tutaj do budowy potrzebny był jeden stary VW Garbus (co w efekcie wygląda chyba nieźle?) oraz silnik z litrowego GSX-Ra! Zamiast gardłowego gangu potężnej V-ósemki, to auto wydaje z siebie dźwięki wysokoobrotowej rzędówki. Jak uważacie, czy Hot Rod z silnikiem motocyklowym to udane połączenie? Mocy na pewno nie brak…
190
Piotr Jędrzejak
Głównodowodzący portalem. Nie je, nie śpi, żyje newsami ze świata motocyklowego. Związany z laptopem. Zdarza mu się poprawiać "waCHacze" po kumplach z redakcji. Po mieście szaleje Street Triplem 675. Skontaktuj się
previous post