Highside to jeden z najgorszych wrogów motocyklisty. Tym razem nie był zbyt straszny, względnie… Pytanie, czy sytuację, w której przelatujesz nad swoim motocyklem, a później on mija Ciebie, można nazwać nie-straszną? No właśnie. Z drugiej strony, kierowcy nic się nie stało, więc tyle dobrego! Jako, że oglądanie highside’a z punktu widzenia kierowcy nie jest zbyt częstą sytuacją, sprawdźcie to. Wiecie, wroga trzeba dobrze poznać!
84
Piotr Jędrzejak
Głównodowodzący portalem. Nie je, nie śpi, żyje newsami ze świata motocyklowego. Związany z laptopem. Zdarza mu się poprawiać "waCHacze" po kumplach z redakcji. Po mieście szaleje Street Triplem 675. Skontaktuj się
previous post
Whiplö 2 – magia motocrossu prosto ze Szwecji!
next post