„Nigdy nie pojadę w nieznane tereny, ponieważ wydałem na motocykl tak dużo, że teraz nie mogę opuścić żadnego dnia w pracy.”
Nie chcielibyśmy tu nikogo urazić, ale słyszeliśmy, że posiadaczy motocykli adventure (a szczególnie BMW R1200GS) dzieli się na dwie grupy. Tych, którzy rzeczywiście używają ich jak trzeba oraz tych, którzy zakładają kufry i jadą do centrum na kawę…
Ten facet również słyszał o tym stereotypie. Ma przy tym trochę humoru, odpowiedni sprzęt do nagrywania, więc postanowił stworzyć zabawną prezentację „typowego posiadacza R1200GS”. Według tego poradnika, taki ktoś kupuje drogie ciuchy z protektorami nie po to, aby go chroniły w czasie upadku, ale żeby zrobić wrażenie na baristce ze Starbucksa…
Ale hej, posiadacze R1200GS, nie obrażajcie się! Sami znamy wielu prawdziwych podróżników i prawdziwych hardkorowóców na takich sprzętach. A na poprawę humoru obejrzycie „do bólu szczerą reklamę Harleya” autorstwa tego samego gościa! 😉