Alpinestars oraz Dainese to zdecydowanie jedni z najbardziej znanych producentów odzieży motocyklowej. To także giganci technologii poduszek powietrznych zintegrowanych z odzieżą.
Technologia air-bagów uczyniła motocyklizm bezpieczniejszym niż kiedykolwiek, ale jednocześnie stanowi kość niezgody pomiędzy Dainese i Alpinestars. Batalia sądowa pomiędzy tymi dwoma markami toczy się już od 2015 roku, a sprawa dotyczy patentów dotyczących działania poduszek – od algorytmów odpalających, przez materiały użyte do stworzenia poduszki, a kończąc na sposobie utrzymania jej w konkretnym położeniu. Od tamtej pory obaj producenci przepychają się w sądach niemieckich, europejskich, czy włoskich. Główną areną sporu pozostaje jednak niezwykle ważny rynek niemiecki, a kilka dni temu zapadł znaczący wyrok.
Sąd Apelacyjny w Monachium ocenił, że Alpinestars naruszył własność intelektualną należącą do Dainese (patent EP 2 412 527 B1). Wyrok potwierdza decyzję Sądu Pierwszej Instancji w Monachium. Patent dotyczy sposobu zamontowania pompowanej poduszki wewnątrz „kieszeni” w odzieży, za pomocą elastycznych paneli. Patent nie ma niczego wspólnego z oprogramowaniem lub urządzeniami sterującymi poduszką.
Następnie Alpinestars może albo odwołać się od wyroku w Niemieckim Federalnym Sądzie Najwyższym, albo przyjąć decyzję Sądu w Monachium. Przyjęcie wyroku oznaczałoby, że Alpinestars musi zaprzestać sprzedaży produktów Tech-Air na rynku Niemieckim; musi zarządzić akcję przywoławczą dla wszystkich klientów komercyjnych; oraz wypłacić zwrot dla Dainese wynikający z wielkości sprzedaży produktów Alpinestars Tech-Air na rynku Niemieckim.
Obstawiamy, że Alpinestars jednak odwoła się od wyroku. Jesteśmy także pewni, że o sprawie usłyszymy jeszcze nie raz. Dainese i Alpinestars oskarżają się wzajemnie o naruszenie kilku różnych patentów, a batalie trwają nie tylko w Niemczech, ale także na rynkach włoskim, brytyjskim i francuskim, a do tego w Europejskim Urzędzie Patentowym.