„Przegazówki” na światłach.. WTF :)? Skąd się to wzięło? Dlaczego to robimy?

- MotoRmania

Czasami zachowujemy się kompletnie bezsensu.. Ale czy wszystko musi mieć sens?

Ile razy to robiliście? My tysiące… 🙂 Zatrzymujecie się na skrzyżowaniu, na światłach i bawicie się rolgazem wrzucając maszynę rytmicznie na obroty.. Przecież nie robimy tego w samochodach prawda? Wcześniej w motocyklach sprzed wielu generacji, istniała potrzeba otwarcia przepustnicy, szczególnie przy układach zaworowych z wysokociśnieniowymi sprężynami zaworów. Nawet dzisiaj niektóre specyficzne silniki wyścigowe nadal cierpią z powodu „głodu oleju”, gdy są pozostawione na biegu jałowym przez dłuższy czas. W dawnych czasach, aby zapewnić optymalne smarowanie potrzebowaliśmy większych obrotów. Jednak od wielu, wielu lat nasze drogowe maszyny kompletnie tego nie potrzebują. Są dopracowane w sposób perfekcyjny jeżeli chodzi o smarowanie na wolnych obrotach i nie musimy pobudzać obiegu oleju sporadycznymi przegazówkami. Robimy to dla czystej przyjemności i to jest chyba zupełnie ok. Chcielibyśmy tylko zwrócić uwagę, abyście nie robili tego niepotrzebnie na osiedlu o 3 nad ranem, albo przy samochodzie, w którym obok kierowcy w foteliku śpi niemowlak. Korzystajmy z naszych przyjemności wtedy kiedy nie utrudniamy życia innym.

Może ci się zainteresować

MotoRmania jest zaskakującym, lifestyle’owym portalem o tematyce motocyklowej. Podstawą publikacji są rzetelnie i niezależnie przeprowadzane testy motocykli, których dodatkową atrakcją jest inspirujący sposób prezentacji zdjęć. Kompetencja redakcji MotoRmanii została wyróżniona zaproszeniem do testów fabrycznych motocykli wyścigowych klasy Superbike, co błyskawicznie ugruntowało status magazynu jako najbardziej fachowego miesięcznika motocyklowego w Polsce. Nasz portal to długo oczekiwany powiew pasji i prawdziwie motocyklowego stylu życia!

©2010 – 2023 Wszystkie prawa zastrzeżone MotoRmania.com.pl