Singapur : czy wprowadzone rozwiązanie powinno być zastosowane również u nas?
Już od 16 grudnia w Singapurze wszyscy przygotowujący się do egzaminu na motocyklowe prawo jazdy będą zobowiązani do treningu na symulatorze – bez takiego treningu nie będzie można wyznaczyć terminu egzaminu. Dotyczy to wszystkich klas prawa jazdy uprawniającego do prowadzenia jednośladów – również 2B.
Ruch ten jest częścią wysiłków policji, aby pomóc uczącym się kierowcom lepiej przygotować się na różne sytuacje na drodze oraz wprowadzić dobre i bezpieczne nawyki jazdy.
Szkolenie na symulatorze, które składa się z trzech sesji, zapewnia kierowcom możliwość ćwiczenia „defensywnej jazdy” ( cokolwiek to znaczy) lub jazdy w bezpiecznym i kontrolowanym środowisku.
Każda sesja zajmuje od 15 do 20 minut i zawiera scenariusze oparte na 10 najważniejszych przyczynach wypadków, które często skutkują obrażeniami.Należą do nich szybkie pokonywanie dróg ekspresowych, rowerzyści oraz samochody w martwych punktach lusterka, lub jazda w mokrych warunkach pogodowych.
Kierowcy będą musieli ukończyć co najmniej pięć praktycznych lekcji przed zarezerwowaniem szkolenia na symulatorze.
Czy takie szkolenie będzie efektywne? Warto myśleć o takich propozycjach w Polsce?