Popularny model MT-07 czekają poważne zmiany.
Brytyjczycy z MCN.com opublikowali zdjęcia szpiegowskie nowej odmiany Yamahy MT-07. Jak widać bardzo wyraźnie, motocykl przyłapano we wczesnej formie rozwoju, dlatego nie należy napalać się na premierę w czasie tegorocznych wystaw. Optymistycznym scenariuszem wydaje się prezentacja pod koniec roku 2020 i wjazd do salonów na sezon 2021.
W zasadzie jedyną pewnością jest fakt, że widzimy tutaj nowe wcielenie MT-07. Model miał oryginalnie swoją premierę w 2014 roku i od tamtej pory zdobył ogromną rzeszę fanów na całym świecie. Jest lubiany za wszechstronność i łatwość prowadzenia, szanują go i początkujący, i zaawansowani motocykliści. Poza fanami ma też sporą konkurencję, a do tego zbliżają się nowe normy Euro5, a więc nowa generacja nie wydaje się zaskoczeniem.
Czego się spodziewać?
Silnik i wydech na pewno dopasowane zostaną do norm Euro5. Może zobaczymy także zmienne fazy rozrządu, jak w YZF-R125, co pomoże w uzyskaniu wyższej elastyczności i niższej emisji spalin.
Sporo „rozwojowego druciarstwa” widać w okolicy hamulców. Może to oznaczać testy nowych czujników niezbędnych do zastosowania „zakrętowego ABSu” lub kontroli trakcji. Przy okazji może pojawią się różne tryby jazdy, których aktualnie brakuje w MT-07.
Lagi przedniego widelca wyglądają na identyczne, jednak modyfikacje w okolicy półek mogą oznaczać zmiany w geometrii podwozia.
Ciekawi jesteśmy, co zmieni się w dziedzinie zegarów – Yamaha pozostanie przy wyświetlaczu LCD stawiając na niską cenę, czy pójdzie w stronę kolorowego ekranu TFT i bajeranckiego wyposażenia?
W kwestii designu również należy spodziewać się sporo nowości.
Nawet nie próbujemy zgadywać, o co chodzi z tym plastikowym kanistrem zamontowanym taśmami w skrzynce po czereśniach. 😉