Yamaha zaprezentowała własnie swoje najnowsze dzieło, model TY-E. Jest to motocykl trialowy z silnikiem elektrycznym. Motocykl jest wciąż w fazie testowej, a Japończycy nie pochwalili się jeszcze pełną specyfikacją. Istnieje jednak coś, co wyróżnia TY-E z tłumu.
Ze względu na zupełnie inną charakterystykę pracy jednostki elektrycznej, zastosowanie typowego sprzęgła w takich konstrukcjach jest zupełnie zbędne. Jednak w trialu praca sprzęgłem jest podstawą jazdy na wysokim poziomie. Yamaha połączyła więc dwa światy i do swojej trialówki wrzuciła mechaniczne sprzęgło obsługiwane hydraulicznie, wraz z kołem zamachowym. W ten sposób Japończycy łączą zalety napędu elektrycznego z zaletami obsługi klasycznego sprzęgła w motocyklu spalinowym.
Kolejnym problemem technologii elektrycznej jest zwiększona masa. Za sprawą kilku czarów oraz ramy karbonowej (CFRP) typu monocoque, masę własną trialówki udało się zamknąć poniżej granicy 70 kg. Nie znamy wprawdzie czasu pracy na baterii, ale 70 kg to wynik ze ścisłej czołówki.
Yamaha TY-E weźmie udział w trialowych mistrzostwach FIM Trial-E Cup w 2018 roku. Pojawienie się Yamahy TY-E jasno świadczy o tym, że rynek motocyklowy coraz mocniej przechyla się w stronę napędu elektrycznego.