Premiera w czasie październikowych targów Intermot wydaje się bardziej niż pewna!
O pierwszych, bardzo poważnych plotkach dotyczących Yamahy R1 informowaliśmy Was ponad 2 tygodnie temu. Temat wciąż jest gorący i teraz znowu wraca na szczyt – nic dziwnego, w końcu już trochę czasu minęło, od kiedy Yamaha zaprezentowała jakikolwiek motocykl sportowy…
Nowe plotki dostarcza nam brytyjski MCN. Według ich dobrze poinformowanego źródła, R1 zostanie zaprezentowana w październiku na niemieckich targach Intermot, a do sprzedaży trafi już w 2015 roku. Kolejne źródło, tym razem pewien zespół wyścigowy, powiedział im: „nasz budżet został mocno obcięty, ponieważ Japonia nie wyraża dalszej potrzeby rozwijania części i podzespołów, jako że w tym roku pracują nad nowym motocyklem, który otrzymamy na następny sezon.„
Więcej potwierdzeń chyba już nie trzeba. A jaka będzie nowa eRjedynka? Doniesienia od Brytyjczyków pokrywają się z tym, o czym już pisaliśmy. Jedyną cechą wspólną z poprzednim modelem, będzie typ silnika. Zdjęcie, które widzicie obok, wykonane zostało 18 miesięcy temu. Nowy eRłan był wtedy ubrany w owiewki od R6, jednak wyraźnie było widać, że do tej bajki nie pasowała rama i wahacz. Testy odbywały się równolegle z S1000RR – w końcu to właśnie BMW i April RSV4 Yamaha pragnie pokonać…
Silnik ma mieć około litra pojemności, 4 gary w rzędzie i wał korbowy z czopami przestawionymi o 270 stopni. Parafrazując Mickiewicza, „a imię jego CP4”. Tak przynajmniej donoszą plotki, ale to założenie pasuje do aktualnej polityki Yamahy: MT-07 ma silnik zwany CP2, a MT-09 posiada CP3. Oczywiście wszystkie są typu cross plane, stąd „CP”. Ta plotka wydaje się być wręcz pewna, ponieważ Yamaha opatentowała niedawno nazwę CP4.
Wśród patentów znalazły się też nazwy „YZF-R1M” oraz „YZF-R1S”, co oznacza nic innego, jak wspomniane 2 tygodnie temu dwie wersje superbika. Ta lepsza, z M w nazwie (takie nawiązanie do YZR-M1 z MotoGP) będzie prawdopodobnie wyposażona w takie bajery, jak elektronicznie sterowane zawieszenie, zaawansowany ABS i kontrolę trakcji oraz półautomatyczną, dwusprzęgłową skrzynię biegów.
Rozwiązanie podobne jest do DCT od Hondy, jednak skonstruowane zostało w inny sposób. Wszelkie donosy i rysunki patentowe sugerują, że ta skrzynia ma być ultra lekka i kompaktowa w swoich rozmiarach – dzięki temu będzie można ją bez skrupułów używać w superbiku.
Plotki sprzed dwóch tygodni sugerują też, że moc bardziej sportowej wersji R1 oscylowała będzie w okolicach 230 KM. Do tego mamy trochę sceptyczne podejście (przekonajcie się dlaczego), ale kto wie… Yamaha jeszcze oficjalnie nie potwierdziła prac nad YZF-R1, ale na jednej z niedawnych prezentacji szef produktu na Europę przyznał, że praca Yamahy rzeczywiście zaangażowana jest w sektorze motocykli sportowych.
Na zakończenie mamy dla Was kilka ujęć nowej R1. Zanim jednak wydrukujecie sobie te zdjęcia jako plakat, wiedzcie, że to tylko wizja grafika Jakusa Design bazująca na dotychczasowych zdjęciach szpiegowskich.