Nowy V-Strom oficjalnie traci status motocykla koncepcyjnego, co oznacza, że premiera jest już coraz bliżej.
Pod koniec minionego roku, między innymi na targach Eicma, Suzuki zaprezentowało V-Stroma 1000 jako motocykl koncepcyjny. Teraz natomiast Japończycy oficjalnie potwierdzają – faza koncepcyjna jest zakończona, a motocykl w finalnej formie zobaczymy już w listopadzie tego roku na targach Eicma.
To jednak jedyna informacja, jaką podzieliło się Suzuki, więc wszystkich pozostałych szczegółów musimy się domyślać. Mamy nadzieję, że Japończycy nie odeszli od designu zaprezentowanego rok temu, ponieważ spodobał się chyba wszystkim – łącznie z nami. Silnik to litrowa V2, którą dobrze znamy z TL1000 i SV1000. Tym razem jednak Suzuki zapowiedziało, że jednostka zostanie przekonstruowana. Nie wiemy, czy oznacza to większą moc, niż znane z poprzedniej wersji 98 KM, czy płynniejszy sposób jej oddawania. Wiemy natomiast, że V-Strom otrzyma nową, autorską kontrolę trakcji.
Jak prawdopodobnie zauważyliście, rynek dwucylindrowych, turystycznych enduro kręci się dookoła pojemności ok. 1200 cm3, a więc bezpośrednim konkurentem dla V-Stroma pozostanie kosztujący około 50 000 zł Kawasaki Versys. Czy w takim razie nowe Suzuki pełniło będzie funkcję tańszej (ale i uboższej) alternatywy na rynku? Może właśnie to okaże się kluczem do sukcesu sprzedażowego? Na odpowiedzi musimy jeszcze poczekać i mamy dziwne przeczucie, że o nowym V-Stromie usłyszmy jeszcze nie raz jeszcze przed oficjalną premierą.