Suzuki zmienia ramę w koncepcyjnym Recursion z turbo.
Jeżeli uważnie śledzicie rynek motocyklowy, pewnie słyszeliście coś na temat Suzuki z turbosprężarką… My mamy już trochę dość tego tematu. Pierwsze rysunki i modele koncepcyjne uturbionego Suzuki Recursion (na zdjęciu głównym) zostały zaprezentowane na targach w Tokio w 2013 roku (ponad 5 lat temu!). Następnie, już w 2015 roku pokazano gotowy silnik EX7, który miał mieć 2 cylindry, ok 700 ccm i oczywiście turbosprężarkę.
Wtedy dalibyśmy sobie rękę uciąć, że turbo-Suzuki pojawi się w salonach za chwilę. I wiecie co…
Kilka dni temu na światło dzienne wypłynęły kolejne patenty ewidentnie dotyczące Suzuki Recursion z turbosprężarką. Na wszelki wypadek nie ekscytujcie się że motocykl zobaczymy na tegorocznej Eicmie lub w Tokio. Żeby rozczarowanie było mniejsze.
Tym razem inżynierowie z Hamamatsu wzięli się za rozwiązanie problemu, który dotyczy wszystkich motocykli z turbo: Jak to sprytnie zrobić, aby w małej motocyklowej konstrukcji upchnąć cały system przewodów z powietrzem pod wysokim ciśnieniem?
Suzuki uznało, że z intercoolera nie można zrezygnować, a żeby nie siłować się z nadmierną liczbą przewodów i kanałów powietrznych, inżynierowie zmienili ramę. Na pierwszych szkicach była to konstrukcja z rur stalowych poprowadzonych górą, gdzie silnik był elementem nośnym. Teraz rama to klasyczna rurowa kołyska, ale… wnętrze ramy w okolicach główki oraz intercoolera pełni rolę kanału powietrznego. Dzięki temu nie tylko oszczędza się miejsce, ale jest to również gotowa konstrukcja do zastosowania w innych modelach.
Czy wiemy coś więcej? Nie wiemy. Czy to ostateczna konstrukcja Suzuki Recursion? Nie wiemy. Czy zobaczymy go na tegorocznych targach? Nie wiemy. Możecie w spokoju dalej scrollować internet.