BMW nie próżnuje. Fotografowie także!
W ostatnich kilku dniach internet został opanowany przez zdjęcia szpiegowskie z testów nowych Beemek. Najwyraźniej ktoś dostał przeciek, gdzie i kiedy szukać nowych, przedpremierowych motocykli z Bawarii. W ten sposób udało się sfotografować trzy modele z biało-niebieskim śmigłem w logo.
Pierwszy z nich, który już od dawna krąży jako plotka, to nowe wcielenie króla turystycznych enduro – R1250GS. Długi czas testowania można bardzo łatwo wytłumaczyć – BMW nie może pozwolić sobie na nawet najmniejszą wpadkę. Powody są dwa. Pierwszy to fakt, że seria GS jest głównym trzonem sprzedaży, a drugi… Po raz pierwszy w historii GSów pojawi się chłodzenie cieczą. Wielu fanów nie zgadza się z taką decyzją, więc BMW musi dać im wszelkie możliwe powody, aby pokochali nowy system. Jedną z ewidentnych zmian jest zmodernizowane umiejscowienie kolektorów wydechowych – teraz są na dole silnika. Poza tym wydech zamienił się stronami z pojedynczym wahaczem. Osiągi jednostki mają wzrosnąć, a spalanie spaść. R1250GS dostał też nowy image, ale wciąż pozostał na tyle klasyczny, że nikt go nie pomyli z żadnym innym motocyklem.
Drugi z testowanych sprzętów, ale wcale nie mniej ważny, to S1000SR. Krótko mówiąc jest to flagowy (i w zasadzie jedyny) sport z BMW, obdarty z owiewek. Cel jest jasny – pokonać Aprilię Tuono V4 i całą resztę z klasy najbardziej sportowych nakedów. Mamy więc nadzieję, że obecny będzie mniej więcej ten sam pakiet elektroniki i wyposażenia (kontrola trakcji, hamulce, zawieszenie…), jakie znalazły się w S1000RR. Bocznych owiewek oczywiście nie ma, a została tylko nieduża, przednia. Zamiast clip-onów, na pokładzie znajdziemy szeroką kierownicę, a sama pozycja też będzie wygodniejsza. Co z silnikiem? Pejser wyklina producentów za to, że przeszczepiając silniki ze sportów do nakedów, jednocześnie je kastrują – niestety podobnego scenariusza można spodziewać się także tutaj. Dla porównania Tuono ma 167 KM, więc S1000SR nie może zostać w tyle. Poza tym sportowe S1000RR aż prosi się już o nowe wcielenie, więc powstaje pytanie, czy Bawarczycy mimo wszystko wypuszczą nakeda na bazie „starego” sporta? Może dwa nowe motocykle pojawią się równolegle?
Trzecim BMW spotkanym na testach jest coś, co nazywane jest roboczo HP2 Roadster lub HP2 Classic. Jest to motocykl, który przypomina trochę R1200R, ale jest bardziej… No właśnie, ciężko powiedzieć. Sprzęt w kwestii designu skłania się trochę bardziej w stronę cafe racerów, a krótka tylna sekcja najmocniej nadaje tego charakteru. Silnik to klasyczny bokser, a napęd odbywa się za pośrednictwem wału. Kolejną „klasyczną” cechą jest zwykły widelec zamiast Telelevera. Na więcej szczegółów dotyczących HP2 Roadster/Classic musimy jeszcze poczekać.
Co sądzicie o idei GSa chłodzonego cieczą? Czego oczekujecie od maksymalnie sportowego nakeda S1000SR oraz czego można się spodziewać po „cafe racerowym” BMW?