Do oficjalnej premiery pozostały już tylko 3 dni, ale w sieci pokazały się dwa zdjęcia ostatecznej wersji Bestii od KTMa!
Pamiętacie, że kilka dni temu pisaliśmy o nadejściu czegoś wielkiego? KTM uruchomił wtedy specjalną stronę z odliczaniem do oficjalnej premiery swojego szatańskiego dziecka, 1290 Super Duke R. Właśnie w tym czasie Francuzi z magazynu Moto Station upolowali nowego KTMa, a dwa jego zdjęcia obiegły internet z prędkością kierowców testowych nowego Duke’a.
Widzicie to? 1290 Super Duke R został niemalże taki sam, jak w wersji prototypowej! Zerknijcie na przeagresywną lampę, wysoko pociągnięty zbiornik, krótki i wysoki zadupek, czy totalnie kozacką, dwukolorową ramę kratownicową! Może i te zdjęcia nie są zbyt ostre, ale uważajcie – dłuższe przypatrywanie się Super Duke’owi powoduje ADHD.
Jedyne, czego zabrakło i czego trochę żałujemy, to podwójny wydech z końcówką pod silnikiem w stylu MotoGP. Zamiast niego pojawiła się spora i niezbyt urodziwa puszka. Cóż, normy spalin trzeba jakoś spełnić, ale mamy nadzieję, że wspomniany Akrapovic pozostanie wśród akcesoriów. Kiedyś mówiło się, że uosobienie szaleństwa na dwóch kołach pod nazwą 1290 Super Duke R będzie miało 180 KM mocy. Teraz mówi się, że jednak 160 KM. KTM twierdzi, że będzie jej „wystarczająco”, a my jesteśmy w stanie w to uwierzyć. Według zapowiedzi, na pokładzie miało znaleźć się sporo elektroniki, w tym kontrola trakcji – może więc będzie to najnowszy system Bosch MSC? A do oficjalnej premiery jeszcze 3 długie dni…