Kawasaki Ninja H2 wyposażone w sprężarkę odśrodkową otrzymuje właśnie swój pierwszy, duży lifting. W wersji na 2019 rok znajdziemy kilka ciekawych zmian.
Najważniejsze spośród zmian dotyczą silnika. Japończycy najwyraźniej doszli do wniosku, że w ich jednostce leży zdecydowanie większy potencjał, niż do tej pory sądzili. Z turystycznej odmiany Ninja H2 SX zapożyczono konstrukcję dolotu, filtr powietrza, świece zapłonowe, komputer ECU i kilka innych drobiazgów, dzięki czemu fabryczną moc skutecznie udało się zwiększyć z 205 do 231 KM! Biorąc jeszcze pod uwagę dolot Ram Air (czyli więcej wpadającego powietrza przy większej prędkości), moc wzrasta do 242 KM. Poniósł się także moment obrotowy z 133,5 do 141,7 Nm. Wszystko to przy zachowaniu takiego samego apetytu na paliwo, co pewnie dla posiadaczy Ninjy H2 jest zupełnie nieistotnym szczegółem.
Kawasaki nie ujawniło jeszcze wszystkich szczegółów, ale nie wydaje nam się, aby masa 260 kg jakkolwiek się zmniejszyła. Skoro motocykl swoje waży, a przyspieszał będzie jeszcze lepiej, Kawasaki wrzuciło do Ninjy H2 nowe zaciski hamulcowe. Są to najnowsze Brembo Stylema, które po raz pierwszy zobaczyliśmy w tegorocznym Ducati Panigale V4.
Na felgach pojawiły się nowe opony Bridgestone RS11, ale poza tym zawieszenie i podwozie pozostało bez zmian.
Ninja H2 otrzymała nowe zegary z kolorowym wyświetlaczem TFT. Nie zabrakło bluetootha, a za pomocą smartfona można monitorować stan akumulatora, poziom paliwa, czy interwały serwisowe, ale da się też zapisywać statystyki z podróży.
Wypasioną nowinką jest samoregenerującą się powłokę lakierniczą. Widzieliśmy już coś takiego w przemyśle samochodowym, ale Ninja SX 2019 jest pierwszym seryjnym motocyklem wyposażonym w tę technologię. W dużym skrócie – powłoka lakiernicza za sprawą polimerów potrafi „stopić się” w warunkach wyższej temperatury, samodzielnie wypełniając i wygładzając nieduże zarysowania. Kawasaki twierdzi, że ich lakier jest szybszy i efektywniejszy niż wszystkie do tej pory.
Kawasaki Ninja SX 2019 dostępne będzie również w wersji Carbon. Cena? Jeszcze nie jest znana, ale z pewnością pójdzie w górę. Aktualnie zwykła wersja zaczyna się od 129 900 zł, a Carbon od 139 990 zł.